Dotykalnie nierealna

Wyobraź sobie wystraszonych ludzi, drżących,

spragnionych ciepła. I siebie w pełnym słońcu,

nago.

 

Maluję obraz.

 

Dobieram barwy zgodnie z muzyką – sączy się,

zza okna wpływa też fala zapachów portu,

gwar targowiska, klaksony aut.

 

Któryś raz z rzędu Augusta

pachnie grzechem, którego nie widać.

 

Pamiętam ucieczkę z piekła. Lizałaś moje rany,

otuliłaś wiarą w lepsze jutro, przekonywałaś, że

muszę zapomnieć. Wciąż jednak pamiętam –

tamte przerażone oczy, wyciągnięte dłonie.

 

Sycylijskie kobiety są inne, nie patrzą mi w oczy,

szepczą zaklęcia. Odwracają wzrok, gdy kupuję

owoce morza, milkną, gdy zamawiam wino.

 

Mam dziwne oczy,

tak twierdzi Paola, odwiedzająca mnie modelka.

 

Jest chuda, ale piersi i oczy mogłyby rozsadzić

świat. Czytam jej moje wiersze, mruga oczami, ale

nic nie rozumie. Lubi się kochać.

 

I wtedy wyobrażam sobie ciebie

w pełnym słońcu, nago. Zamykam oczy i jesteś.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Zaproszenie!
    Literkowa w porozumieniu z 00.00 podaje tematy do kolejnej Bitwy na Rymy:
    Pierwszy: Białe latawce
    Drugi: Nietoperze ptaki mroku
    Można poruszać się w jednym temacie, lub w drugim, albo połączyć obydwa.
    Wyobraźnia niech zadziała.
    Termin do 20 września [północ]
    Do dzieła Opowijczycy!!!
    Liczymy na Ciebie!
    Literkowa

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania