Douve
W szare jesienne noce deszcze
rwą liście, gałęzie do widzenia
znicze gasną, latarnie na drodze
słyszę rozwodniony wosk.
Listki dreszcze piją i wylewają
na pogrzeb, naturalnie w ciemno
dźwięki gasną, trupy na drodze
widzę graniczny brąz.
Rozbity obóz, czarne irysy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania