Drabble – Była taka kochana
Pogoda tego lata dopisywała i dzieciaki żywiołowo buszowały po podwórku. Starsza kobieta stała w oknie niskiego bloku i gorliwie obserwowała okolicę.
paskudne dzieciary. od rana hałasują. za moich czasów dozorca wytarmosiłby za uszy i posłał do rodziców. powinni skrócić wakacje. dwa miesiące lenistwa, to zdecydowanie za dużo. nic dziwnego, że uczyć im się później nie chce.
– Dzień dobry pani Janiakowa! – Kobieta w ciąży z dwójką dzieci pomachała staruszce, która uśmiechnęła się machając do dzieci.
maciora z prosiętami. socjal biorą z dzieciorobem, zamiast wziąć się do uczciwej pracy. nieroby.
~*~
– Słyszała pani? Janiakowa umarła. Będzie brakowało nam jej uśmiechu i ciepłego słowa.
Komentarze (40)
Trochę rażą mnie te małe litery w kursywie, choć rozumiem potrzebę takiego wyróżnienia myśli.
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
A może to nie fałszywy uśmiech, tylko metryka? Może to nie charakter, a po prostu starcza zrzędliwość?
Małe literki zostawię, jako dowód małych/lichych myśli.
"Może to nie charakter, a po prostu starcza zrzędliwość?"
Kigja, dałaś mi do myślenia tą odpowiedzią... Zastanawiałam się czy tak jest, czy jednak ludzie starzeją się zgodnie z charakterem. Nie wiem! Z moich dotychczasowych obserwacji dot. starzenia, wynikało, że na starość wyostrzają się cechy widoczne już za młodu. Ale w sumie... Jak kto schorowany, doświadczony życiem. Może masz rację?
No własnie sama nie wiem, bo mam do obserwacji tylko dwoje staruszków. Trzeba byłoby psychologa/psychiatry zapytać, jak to jest z tym charakterem na starość...
Twój komentarz mnie niemiłosiernie rozbawił. Hahahałam się dobre kilka minut, za co serdecznie dziękuję!!! :)))
Rozumiem, że kursywa, to jej myśli. No ale... myśli się nie ocenia, jeno to, co się widzi i słyszy.
Bywa tak też, że na pozór oklęty, ma "gołębie" serce.
A swoją drogą, czasami prawdziwa zgroza, by była,
gdybyśmy znali ludzkie myśli, czyli prawdziwe motywacje ludzkich działań.
P.S→''Pogoda tego lata dopisywała ''→bardzo lubię, taką formę początku:)
Takie moje subiektywki:)↔Pozdrawiam:)↔%
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Myślę, że ze starszymi ludźmi może być różnie. Pewne cechy mogą sie uwypuklić, a inne spłaszczyć.
Niektóre starsze osoby często mamroczą pod nosem, może rzucają czary, a może psioczą na sąsiadkę z góry, że za głośno szura bamboszami?
Nie wiem, jak się dowiem, to na pewno napiszę :]
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
To nie musi być udawanie. To może być wiek....
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Życie samo w sobie jest zaskakujące i oryginalne :)))
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
To byłoby straszne, gdyby staruszka naprawdę nie była miła i pisała to, co myśli. Brrrrrr!
Ja sobie myślę, że te myśli to przez leciwość. Tak mi sie wydaje, że staruszkowie mają w naturze psioczenie na ogół i okolice. Kiedyś tacy nie byli, ale ktoś rzucił na staruszków czar i tacy są...
To nie ich wina!
No bo co lepsze... mówić wprost co się negatywnego myśli, czy jednak zachować to dla siebie? Przekłamać odczucia, zaserwować uśmiech i nieszczere słowo.
Scenka, Kigjo, uczy że opcja numer dwa opłaca się bardziej. W sumie, patrząc na pointę, oszukującej i oszukiwanym.
Jedyna i najlepsza rada dla duchowo zgryźliwych, to wyeliminowanie oczywistego dyskomfortu za pomocą pracy nad sobą, autentycznego polubienia ludzi i świata.
Wiśta wio, łatwo powiedzieć! :)))
5!!!
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Pamiętasz film Dwaj zgryźliwi tetrycy? Czad!!!! :)))
Coś się dzieje ze staruszkowym charakterem, że zmieniają się w zgryźliwe zombi.
Kiedyś byli uroczymi ludźmi, cieszącymi sie życiem i przyjaciółmi wokół, ale coś spowodowało, że zaczęli postrzegać świat w wykrzywionej panoramie, coś jakby horror (Old man's) Paranormal activity...
Widziałam kiedyś taką scenę:
Idzie mama z pięcioletnim synkiem. Mija ich kobieta z kolorową siatką. Malec komentuje:
- Ale brzydka torba!
A mama:
- Cicho! Takich rzeczy nie mówi się tak głośno! Bądź grzeczny!
Czy wojny były/są kulturalne?
Pozdrawiam serdecznie 5 :)
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Jasne, że mamy złe myśli, złe słowa i złe czyny. Jestem niewierząca, ale z silnym sumieniem, które mnie gryzie, jak coś zrobię nie tak.
A może bóg, to sumienie, albo sumienie, to bóg?
W każdym razie tak myślę, że można pewne cechy scedować na wiek, choroby, samotność.
Przecież nikt nie chce być zły. To zło wsącza się w nas powoli i zatruwa naszą krew i mentalność...
Piątak ?
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Tutaj nie ma staruszków. Ja chyba jednak będę broniła pani Janiakowej, że to może nie do końca być jej wina, że taka była.
To wiek i nie wypracowanie w sobie pewnych zasad. Tak myślę.
To nie jest kwestia metryki.
Po prostu pozytywni ludzie starzeją się pogodnie.
A żółciowi oddają w otoczenie własną żółć.
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Nie wiem, może masz rację, ale wiesz czasami może coś się zdarzyć okropnego, strasznego i ci pozytywni będą pozytywni nadal dla innych, ale będą odreagowywali w myślach. Może nie mam racji.
Nie jestem psychologiem.
Dziękuję za chęć przeczytania i skomentowania publikacji.
Kurde, a jak to jestem ja z przyszłości...
:-/
hahahaha, ja bardziej ?
(Ta JamCi ta... ta, ta ona, ta..., to nigdy nie chce sie pobawić ?)
?
hahahahahahahahahahaha
Nie biję się z wielkoludami, hahaha, nie jestem samobójczynią :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania