Drabble: Co by było, gdyby wybrała trawę
Po kolorowej kwietnej łące hasała narzeczona Tomka. Z racji wrodzonej ciekawości świata, zwabiona zniewalającym zapachem przysiadła na groszku.
– Trudno popłynę, to będzie po raz ostatni.
Rozkosz minęła szybko, na szczęście tuż obok rósł cudny bławatek. Oczarował ją swoim kolorem, skusił miododajnym zaklęciem. Biedulka nie miała siły walczyć z jego urokiem.
– Raz się żyje – powiedziała i na parę chwil zatraciła się w jego wyjątkowości.
Narzeczony bacznie ją obserwował. Ból przeszył jego serce na wskroś. Zdruzgotany zakupił rosiczkę i zasadził ją tuż przy krzaczku marihuany. Dziewczyna urzeczona kropelkami błyszczącej rosy zbyt blisko zbliżyła się do lepkiej substancji…
Kochani, proszę, uważajcie na łące…
Komentarze (9)
Śmierć, czy maryśka? "Co by było, gdyby wybrała trawę"?
No, ciekawe.
Tomek był zły!
Potraktował narzeczoną jak królika doświadczalnego. Albo - laboratoryjną myszkę. A przecież sam mógł zamienić się w kwiat.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie ?
Pozdrość.
Miłego dnia!
Dziękuję za komentarz. Niech weekend wiecznie trwa!
I tylko to. W pewnym sensie, On, dał jej wybór. Inna sprawa, czy świadomie:)↔Wiem, pokręcona interpretacja?:)
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie ?
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania