-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • JamCi 01.02.2020
    Dobre Antoni. Bo był bardziej Człowiekiem niż ludzie. I stracił swoje człowieczeństwo. Ciut bezmyślnie, myślę.
  • Anonim 01.02.2020
    Dzięki, JamCi.
    W tym tekście (poniekąd) ważny jest tytuł.

    Pozdrawiam
  • Anonim 02.02.2020
    Choć w sumie źle odpowiedziałem na Twój komentarz. Tytuł odnosi się do jednostki, a Ty pisałaś o czym innym. Z grubsza masz rację, choć tu bardziej chodziło o kierowanie się emocjami - sercem.

    Pozdrawiam.
  • AlaOlaUla 01.02.2020
    W kropki?
    Może to odra?
    Albo piegi?
    Albo nie mam pojęcia.
    :(
  • Anonim 01.02.2020
    Dzieś Ty byłła, że Cię nie byłło?
    Kropki są w tytule zasadne, choć w stosunku do nich tekst mocno antycypujący, może defetystyczny.

    Pozdrawiam.
  • Shogun 01.02.2020
    I znowu widać jak miłość potrafi zmienić człowieka, ale czy na dobre? W tym przypadku nie. To tylko pokazuje, że nie można za nią ślepo podążać, gdyż można zatracić swoje własne "ja". Dobry tekst, podoba mi się.
    Pozdrawiam :).
  • Anonim 01.02.2020
    Shogunie,
    prawda, że miłość potrafi wykrzywić. Ale nic z "szybkich rzeczy" tak nie ujmuje cierpienia i zła jak miłość. Ale bywa, że i dobroć również szkodzi. Jak to mówią: jak ma się miękkie serce, trzeba mieć twardą dupę.
    Dzięki za odwiedziny i słowa.

    Pozdrawiam.
  • Pan Buczybór 01.02.2020
    No, najważniejsze to chyba samoakceptacja, choć jeśli to ma być błędne koło... Z drugiej strony ślepe podążanie za kimś też może być zgubne. Fajne drabble, dobry tekst.
  • Anonim 01.02.2020
    Pani B,
    samoakceptacja to funkcja "życia", że tak powiem. Dzieci tego nie potrzebują, potem, w zależności od stosunku "siła mechanizmów obronnych"/wrażliwość następuje ta samoakceptacja albo nie. Ale pewnym jest, że jeśli człowiek podążałby za swoimi emocjami (kierował się sercem) to z grubsza żadna samoakceptacja niepotrzebna by była.
    Dzięki za odwiedziny i kilka słów.
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 01.02.2020
    Antoniuszu. A mnie się dziwnie skojarzyło... z biedronką.
    Żyła sobie wśród chrząszczy bezkropkowych... i miała wszystko gdzieś.
    Miłość do pani chrząszcz sprawiła, że chciała im dorównać.
    Kiedyś spojrzała w lustro... i zobaczyła... przestała siebie lubić... bo w sumie kto była dziwny. Ona czy oni?
    Sorry... za dziwne spojrzenie.
    A za drabble→5→Pozdrawiam:)
  • Anonim 01.02.2020
    Dekoś,
    Biedronka? - to sklep dla biedaków - jak to powiedział wódz.
    Bardzo się cieszę, że dajesz inne/swoje światło na moje pisanie.
    A dziwny bywa normalny. Mój śp przyjaciel mawiał, żeby zamknąć go w "normalniaku".
    Dzięki za słowa.

    Pozdrawiam.
  • Bardzo fajne, zarówno w formie jak i w treści. 5
  • Anonim 01.02.2020
    Dzięki, Marku.
    Oby ten tekst komuś nie zaszkodził...

    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 01.02.2020
    Był inny niż wszyscy i siebie lubił. Rozkochał dziewczynę, która straciła dla niego głowę. Porzucił ją, zapomniał? Miał wyrzuty sumienia, że ona chciała za nim iść choć był inny? Postanowił nikogo nie krzywdzić, ale już miał jedną ofiarę na sumieniu. Już wtedy przestał mi się podobać. Jego dalsza transformacja to dalsza droga po równi pochyłej ku postawie typu "konformizm". Przestał siebie lubić, gdyż nie chciał różnić się od innych. Przeinaczenie wiodące do upadku. Pozdrowienia!
  • Anonim 02.02.2020
    Bożeno,
    przykro mi, że to powiem, ale twój komentarz to w dużej części nadinterpretacja. Bo nie napisałem, że rozkochał dziewczynę - napisałem, że zakochał się. A to ogromna różnica. Poza tym skrzywdził ją SWOIM DZIWACTWEM, a nie porzucił. Może to ona go porzuciła?... Mimo iż była krzywdzona? Bo dłużej tak nie chciała? Ale dalej masz rację, bo to poniekąd konformizm. Ale z wnioskiem końcowym zgadzamy się co do joty.
    Dzięki za czytanie i słowa.

    Pozdrawiam.
  • alfonsyna 02.02.2020
    Żeby nauczyć się kochać innych, trzeba umieć kochać też siebie - jak widać próba zmiany na siłę nigdy nie przynosi niczego dobrego. Bardzo ponadczasowe przesłanie się tu kryje, mnie się podobało, pozdrawiam. ;)
  • Anonim 02.02.2020
    Alfonsyno,
    prawda to, że na siłę to nic dobrego. Szczególnie próba zamiany samego siebie niezgodnie z "wnętrzem".
    Dzięki za wizytę.

    Pozdrawiam.
  • AlaOlaUla 02.02.2020
    Dzień dobry, czy zagadka została rozwikłana, bo mam takie przemyślenia:

    Byk w kropki bordo
    Tomasz Bordo
    Parasol w kropki
    Sztormiak z kapeluszem w kropeczki
    Dżuma

    Nie mam już innych pomysłów :(

    Czy Autor mógłby podać rozwiązanie?
    Czuję, że głowa mi eksploduje od intensywnego myślenia, bo nieprzyzwyczajona...

    Do widzenia.
  • Anonim 02.02.2020
    Trójco :)
    pozwolisz jednak, że odpowiedź zatrzymam dla siebie.
    Jednak dobrze kombinujesz ;)

    I nie myśl zbyt dużo, myślenie jest przereklamowane i nie ma przyszłości ;)

    Pozdrawiam
  • AlaOlaUla 02.02.2020
    Antoni Grycuk,
    :(

    Zajrzę za PP, może tam ktoś kiedyś odgadnie.

    Papatki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania