jestem cudem świata
Jestem cudem świata.
Bóg stworzył mnie z żebra Adama. Cóż jakoś musiał naprawić swój błąd.
Po porażce największej, gdy dosięgnął dna, stwarzając mężczyznę.
- Och Boże Jedyny wybaczymy Ci.
- Każdy ma prawa się pomylić, nawet Ty. Szybko znalazłeś lekarstwo, by naprawić Twój błąd życiowy. Stworzyłeś mnie kobietę niewiastę, istotę doskonałą, mądrą i piękną. Widziałeś, że to co stworzyłeś było dobre ... Dzieło Twojego życia, więc już skończyłeś tworzyć osiągając szczyt zenitu.
Teraz wszystko w moich rękach- ostatnie ogniwo miłości..
- Ale wiesz co Boże...
- Ja kocham Twoją Pomyłkę !
- Skoczę za Nim na dno! Upiekę się w piekle za Niego! I umrę, gdy będzie trzeba.
- I oddam się diabłu
... jeśli to odkupi Jego los ...
To i będę sługą diabła, jego wycieraczką- jeśli to ocali życie mego Jedynego.
Bo Mężczyzna moim królem i niewolnikiem
i ja Jego królową i poddaną zarazem.
Więc, jeśli Jego życie leży na szali, to spróbuję z drzewa żywota, którego owoc dał mi wąż.
- Nie będę przestrzegać Twych zasad, jeśli w grę wchodzi życie Mego Ukochanego ...
- Nawet, jeśli to Ty mnie stworzyłeś, jam z Jego ciała i miłości powstała- kocham Go bardziej niż własne życie ... więc mnie powieś na krzyżu ... nie Jego ...
- a jeśli nie chcesz ... jeśli chcesz mnie dla siebie Boże ... to wiedz, że Mój Mężczyzna będzie dla mnie pierwszym i ostatnim ... więc co Ci da, że zawiśnie na krzyżu ... moje serce zawiśnie razem z Nim ... w Jego stopach ... w Jego krwi ... tam będę ...
Komentarze (74)
Teraz technikalia.
Drabble to utwór złożony dokładnie ze stu słów. Nie muszę liczyć, by wiedzieć, że u Ciebie sporo więcej. Przed znakami przestankowymi nie dajemy spacji (spójrz na tytuł). Wielokropek składa się dokładne z trzech kropek, nie z dwóch, ani czterech. Po wykrzykniku nie dajemy już kropki. Przy dialogach posługujemy się pauzą (czyli myślnikiem) lub półpauzą, a nie dywizem. Dalej — Twoja interpunkcja jest rozhisteryzowana — za dużo wielokropków, wykrzykniki też się mnożą. Chyba to wszystko co rzuciło mi się w oczy. Pozdrawiam!
Słusznie rzekłaś:~))
Zostało tu ukazane oddanie w miłości aż do stóp ... bo, gdy kogoś kochasz to całujesz jego stopy i głowę równocześnie :)
Nie wiem, co bierzesz, ale jakby za mocne...
Tutaj, niby, rozmawiasz z Bogiem i co Mu mówisz, że jak oszalała, dla miłości jesteś gotowa iść do piekła.
Bóg nie prowadzi nikogo do piekła. Czym jest piekło? Karą za najwieksze grzechy.
Tu jeden bezsens goni następny.
...szaleństo?
...lęk?
Uwarzaj, żebyś zaraz nie zaczęła ludzi skarżyć o morderstwa na podstawie tekstów, które piszą.
Za pewne masz rację, ale większość ludzi spytanych o to czym jest miłość nie będzie potrafiło opisać zjawiska.
Uważam, że Tobie w pewnym sensie się udało. Może nie formą tekstu, bo faktycznie tu trzeba popracować, ale zawartymi emocjami.
Strażacy ratują, życia też z miłości. Każdy chłopiec marzy choć przez chwilę by zostać strażakiem, nie każdemu starcza odwagi aby temu uczuciu pozostać wiernym, bo to niebezpieczny zawód. Zostają tak na prawdę ludzie z pasją, miłością.
Jeśli wydałaś wyrok o kiepskiej jakością tekstu znaczy, że wszyscy powinni się z Tobą zgodzić, bo inaczej są z nich włazidupki przekupki?
Masz zapendy autorytarne.
Koleżanko - autorko, pisać można o wszystkim i na różne sposoby. Temat miłości jest już tak wyświechtany, że niektórzy autorzy zaczynają wymyślać metafory tak dalekie od samego uczucia, że wręcz przestające repreprezentować to uczucie.
Tu masz kawa na ławę napisane z pierwszej osoby czym jest miłość.
Nawet Lady w tak prosty sposób nie opisuje czym jest miłość, a z życia wiemy, że najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Nie zrozum mnie też źle, do niczego nie chcę Cię przekonać. Masz swoje zdanie na ten temat i szanuje je. Moje jest odmienne.
"Jestem cudem świata." - na jakiej podstawie takie stwierdzenie?
"Bóg stworzył mnie z żebra Adama, no jakoś musiał naprawić swój błąd."
Bóg najpierw stworzył mężczyznę, później kobietę, gdzie tu błąd Boga?
"Po porażce największej, gdy dosięgnął dna, stwarzając mężczyznę."
Dlaczego stworzenie mężczyzny, to największa porażka Boga i jak Bóg mógł sięgnąć przy tym dna?
"- Oh Boże Jedyny wybaczymy Ci." ' ochy i achy przez ch
Ale co wybaczymy, że Bóg stworzył mężczyznę, byśmy następnie mogły powstać z jego żebra? Co tu wybaczać?
"- Każdy ma prawa się pomylić, nawet i Ty. Szybko znalazłeś lekarstwo, by naprawić Twój błąd życiowy. Stworzyłeś mnie kobietę niewiastę, istotę doskonałą, mądrą i piękną. Widziałeś, że to co stworzyłeś było dobre ... Dzieło Twojego życia, więc już skończyłeś tworzyć osiągając szczyt zenitu."
To masło maślane z wcześniejszych zdań.
"Teraz wszystko w moich rękach." - co w tych rękach?
"Ostatnie ogniwo miłości.." - raczej pierwsze, bo dopiero co stworzone z żebra Adama.
"- Ale wiesz co Boże...
- Ja kocham Twoją Pomyłkę !
- Skoczę za Nim na dno! Upiekę się w piekle za Niego! I umrę, gdy będzie trzeba."
Znowu jakaś maniana z pomyłką. Czyżby Bóg pierwszą powinien stworzyć Ewę i dopiero z jej żebra Adama? Czy to ma jakiekolwiek znaczenie, czy pierwszy był Adam, czy Ewa, skoro dla nich cały raj?
Za kim peelka skoczy? Toż Adam z nią w raju...?
"- I oddam się diabłu
... jeśli to odkupi Jego los ..."
Czyj los ma odkupić dupczenie z diabłem?
"To i będę sługą diabła, jego wycieraczką- jeśli to ocali życie mego Jedynego." - a gdzie to zagrożenie życia, że aż piekło do pomocy trzeba wzywać?
"Bo Mężczyzna moim królem i niewolnikiem
i ja Jego królową i poddaną zarazem."
To skąd te ciągoty do diabła, skoro król pod ręką?
"Więc, jeśli Jego życie leży na szali,
to spróbuję z drzewa żywota,
którego owoc dał mi wąż."
Z jakiego powodu jego zycie na szali?
I co ma do tego jablko od węża? Z drugiej strony symbol nieposluszenstwa i powód wygnania z raju.
Co peelka sprobuje z drzewa żywota. Tu jest szyk przestawny.
"- Nie będę przestrzegać Twych zasad, jeśli w grę wchodzi życie Mego Ukochanego ..."
Adam umierał bez tego jabłka? Czy co?
"- Nawet, jeśli to Ty mnie stworzyłeś, jam z Jego ciała i miłości powstała- kocham Go bardziej niż własne życie ... więc mnie powieś na krzyżu ... nie Jego ..."
Adam na krzyżu nie umarł, czyżby przeskok do Jezusa? Dlaczego, skoro umiejscowienie "akcji" w raju?
"- a jeśli nie chcesz ... jeśli chcesz mnie dla siebie Boże ... to wiedz, że Mój Mężczyzna będzie dla mnie pierwszym i ostatnim ... więc co Ci da, że zawiśnie na krzyżu ... moje serce zawiśnie razem z Nim ... w Jego stopach ... w Jego krwi ... tam będę ..."
Tu już totalny odlot, nie dotykam nawet...
I teraz, Poncki, pokaż mi tu jakąś logikę... skoro jak niepodległości bronisz tego bełkotu.
Kurczę, ale ci musi zależeć...
Lubisz ją? To jej pomóż! Tak robią przyjaciele.
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam
Mar 2.0? :)
Mylisz się, do pisania dobrej poezji potrzebny jest talent, Andersen był synem szewca i analfabetki, sam zaś był bardzo słabo wyksztalocony i co? I stał się sławnym bajkopisarzem, a na początku wydawnictwa odrzucały jego dzieła ze względu na błędy ? Talent pokona wszystkie trudności, nie serducho, serducho to za mało.
Ale co z serca, gdy talentu brak? Przecież tutaj mamy wysyp 'sercowców', czy ich poezja jest szczególna?
Mój ulubiony archeolog Schliemnann, bez wykształcenia, jak był zwalczany przez środowisko naukowe w Niemczech, uznane sławy, archeologów z Bożej łaski, ale to on rozkopał Troję i dokonał szeregu odkryć archeologicznych. Klejnoty Heleny Trojańskiej przez niego odkopane na wzgórzu Hisarlik są bodajże do dzisiaj w muzeum berlińskim. A wszyscy ci wysoce kształceni na uniwersytetach się z niego wyśmiewali. Taka też jest historia wielu innych wynalazców, badaczy. Choćby nasz Paweł Strzelecki.
Jako dziecko kochałam 'Calineczkę', nie wiem, gdzie Ty patos widzisz, to samo życie, w 'Brzydkim kaczątku' też. Ludzie wydający bajki Andersena pewnikiem na literaturze się znali, w wirtualu też można spotkać ludzi, którzy mają poecie o literaturze, ale wielu piszący jest tak zapatrzonych w siebie, że najlepszy doradca nie jest w stanie im pomóc. Ot, "Wodę sodową" Brzechwy winni czytać codziennie ?
A widzisz, jednak talent najważniejszy i zapał, reszty można się nauczyć, ale talentu nie ?
?
aczkolwiek z pewnym dystansem do samej siebie.
I to popieram?:)
Trza jeno spojrzeć na tekst, nie z "obrębu swojej bezwarunkowej ramki, jedynej słusznej" tylko↔spoza.
Szerzej. Inaczej. Pomieszańsko.
Też raz po raz oczywiście, dziwnie piszę, przez to rozumiem innych, w tym znaczeniu.
Jakby wyrzucenie myśli. Gdy np: rozmawia z kimś, to się nie zastanawia, czy gramatycznie, czy powtórzenia itp.
Sens tekstu, to jego czytelniczy odbiór. Każdy inaczej rzec może. Takie prawo jego→rzekłem dyplomatycznie.O!
Pozdrawiam?:))
Ale fajnie...???
która się sprawdza w każdym kontekście i dla każdego jest sensowna?:)
Gdyby była tu opcja zablokować Cię to już byłabyś zablokowana w momencie, gdy otworzyłam tu konto. Do widzenia.
Do widzenia.
jedynie prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszystko i uratować rasę ludzką ...
... gdy ludzie nie przestaną się kochać
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania