Trochę propagandą zajechało, ale ok. Nie jest źle. Cóż, wolność wyboru jednego zderza się z wolnością wyboru drugiego. Gdy ktoś pragnie umrzeć szybciej i nie chce się szczepić, jego wola. Niestety, jego wola wpływa na wolę tego, który umrzeć nie chce i wolał się zaszczepić. Czy izolować zwolenników epidemii, by nabierali odporności stadnej we własnym gronie, czy tolerować ich wśród tych, którzy wolą się szczepić? Niestety, tolerancja wygrywa.
Liv12365 - wiem, że biologia, nieprecyzyjnie się wyraziłem - chodzi mi o styl tego drabble. Taki jest trochę "ulotkowy". Faktycznie, propaganda to złe słowo ;)
Nie ma szczepionki na dżumę. Ludzie dalej mieliby z nią problem. (Tak, nawiasem mówiąc)
Biologia, jako nauka szczegółowa, wyodrębniona z filozofii, obarczona jest, jak wszystko, dużą granicą błędu. Nauka to tworzenie teorii, którą empiryczne trzeba udowodnić, dobrze, ale skąd pewność że dowody, jak i wynik są prawdą?
W profilaktyce ważne jest przede wszystkim szczepienie, które powinno być stosowane przed podróżami do rejonów endemicznych. Szczepionka przeciwko dżumie zawiera martwe bakterie dżumy. Należy jednak pamiętać, że szczepionki nie zabezpieczają człowieka przed zakażeniem drogą kropelkową.
Johnny2x4 A powiem Ci jeszcze, że Amerykanie pewnikiem mają lepsze szczepionki, mają np. urządzenie do odsiewania z krwi wirusa Ebola, który błyskawicznie atakuje narządy wewnętrzne, dzięki temu urządzeniu uratowano życie pewnego lekarza ?
Johnny2x4 Ot, polecam "Dżumę" Alberta Camusa ;) Przypuszczam, że gdyby ta lektura leżała na półce w "przeczytanych", to punkt widzenia na szczepionkę dżumy nieco by się zmienił :)
Tworzy się je praktycznie na wszystko, bo w wielu przypadkach jest skuteczna :)
Miłego dnia :)
Skąd wiadomo, że są prawdą? Bo wiele z nich zostało sprawdzone na milionach ludzi i jak słusznie wspomniałeś, ostało to empirycznie udowodnione :)
Nie możesz dyskutować z tym, że jesteś zarodkiem, gdy zostaniesz poczęty. Skąd wiemy, że to jest prawdą? Bo mamy sprzęt, który pozwala nam to dostrzec. Kobieta chodzi z zarodkiem pod sercem.
Tak można w nieskończoność. Pytanie, czy jest sens. Tak samo mogę zapytać - skąd wiemy, że historia jest prawdą? Doświadczyłeś jej empirycznie? Byłeś, widziałeś? Ale co z tego, że są zapiski? To tylko zapiski. Mogły zostać wymyślone tak samo, jak według niektórych, Biblia.
Btw pewien ksiądz kiedyś sprzeczał się z uczniami na pewien temat. Zadał pytanie "Czy byliście kiedyś w Australii?" Nikt nie był, więc ksiądz pociągnął temat: "Skąd więc wiecie, że istnieje, skoro jej nie widzieliście na oczy?" Uczniowie zaczęli się kłócić, że jest na mapie, że są źródła i tak dalej... ale pytanie wracało jak bumerang - "Skąd wiecie, że istnieje, skoro nigdy tam nie byliście?"
To takie trochę pokazanie tego, że nie można wpadać w jednej skrajności w drugą :)
Komentarze (12)
Dziękuję za wizytę ;))
Dzięki za wizytę ^^
Biologia, jako nauka szczegółowa, wyodrębniona z filozofii, obarczona jest, jak wszystko, dużą granicą błędu. Nauka to tworzenie teorii, którą empiryczne trzeba udowodnić, dobrze, ale skąd pewność że dowody, jak i wynik są prawdą?
Jak zapobiegać dżumie?
W profilaktyce ważne jest przede wszystkim szczepienie, które powinno być stosowane przed podróżami do rejonów endemicznych. Szczepionka przeciwko dżumie zawiera martwe bakterie dżumy. Należy jednak pamiętać, że szczepionki nie zabezpieczają człowieka przed zakażeniem drogą kropelkową.
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-zakazne,dzuma--czarna-smierc--zaraza-morowa----objawy--leczenie-choroby,artykul,1579543.html
Tworzy się je praktycznie na wszystko, bo w wielu przypadkach jest skuteczna :)
Miłego dnia :)
Nie możesz dyskutować z tym, że jesteś zarodkiem, gdy zostaniesz poczęty. Skąd wiemy, że to jest prawdą? Bo mamy sprzęt, który pozwala nam to dostrzec. Kobieta chodzi z zarodkiem pod sercem.
Tak można w nieskończoność. Pytanie, czy jest sens. Tak samo mogę zapytać - skąd wiemy, że historia jest prawdą? Doświadczyłeś jej empirycznie? Byłeś, widziałeś? Ale co z tego, że są zapiski? To tylko zapiski. Mogły zostać wymyślone tak samo, jak według niektórych, Biblia.
Btw pewien ksiądz kiedyś sprzeczał się z uczniami na pewien temat. Zadał pytanie "Czy byliście kiedyś w Australii?" Nikt nie był, więc ksiądz pociągnął temat: "Skąd więc wiecie, że istnieje, skoro jej nie widzieliście na oczy?" Uczniowie zaczęli się kłócić, że jest na mapie, że są źródła i tak dalej... ale pytanie wracało jak bumerang - "Skąd wiecie, że istnieje, skoro nigdy tam nie byliście?"
To takie trochę pokazanie tego, że nie można wpadać w jednej skrajności w drugą :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania