Drażnisz umysł mój niepokojący

Zygmunt Jan Prusiński

 

DRAŻNISZ UMYSŁ MÓJ NIEPOKOJĄCY

 

O zachodzie zadzwoni siedem dzwonów,

wtedy zatańczymy w sypialni madisona

w metrum czarujących ruchów jak liście.

 

Sylwio moich niepokoi w pieśniach,

nie gub swej mądrości ciała,

skup się na Erotyku – on jest we mnie.

 

Kobieta jest jak jabłko…

Musi być stylowa i stylem grać,

jak na instrumencie naga wiolonczelistka.

 

Jestem wymagającym kochankiem.

Sam sobie trudy stawiam by zdobyć

na Polu Pokrzywowym… dzieło Szatana!

Bywają we mnie rewolucje.

 

Ołtarze dla grzeszników a dla mnie

kobieta o uroczych kształtach.

Średnia ocena: 1.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania