Dręczące pytania.
Ze specjalną dedykacją dla Efria.
Stoję sama pośród ludzi – czuje się kompletnie niezrozumiana i niedoceniana. Moje zbyt wysokie aspiracje przy niskich możliwościach coraz bardziej mnie przytłaczają. Chcę wybić się ponad innych tylko jak?
Mam jednocześnie tak wiele i wciąż tak mało. Coraz mniej radości dostarcza mi codzienność. Moje zagubienie miesza się z lękiem o następny dzień. Czy dam radę kolejny raz uśmiechać się i udawać, że wszystko jest okej?
Na połowę pytań nie znam odpowiedzi i to mnie przeraża chyba najbardziej. Ile człowiek musi mieć w sobie samozaparcia i dyscypliny, by przezwyciężyć to, co dręczy i boli najbardziej?
Kolejne pytanie pozostawione bez odpowiedzi. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym stwierdzę, że już wszystko wiem i rozumiem.
Komentarze (6)
Góry nie przeskoczysz, chocbyś nie wiem jak się starała, ale wspiąć się na szczyt jest możliwe
Lady_Makbet, gratulacje! Bardzo dobry tekst, widać, że włożyłaś w niego wiele serca. Według mnie pytania bez odpowiedzi są poniekąd urokliwe. Trzeba trudu, by je odkryć, a ludzie tworzą rozmaite rozwiązania. Poza tym każdy może mieć rację i to jest wspaniałe :) Zostawiam oczywiście 5, bardzo, ale to bardzo gratuluję raz jeszcze :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania