Drobnostki
wszystko zaczyna się na skrawku spódnicy
a kończy w bąblu powietrza na szyjce
czajnika w zapachu kawy i tostów
za ofoliowane bukiety nazajutrz
potem opada kurtyna widać kurze
pod kanapą widać też odbite łapy
przy wycieraczce której nie wyrzucimy
nigdy bo to legowisko naszego psa
reszta nie wróci nieważne nieważne te
zdjęcia powtykane za ramy szerokich
luster wreszcie można się ich pozbyć raz na zawsze wraz ze świecącymi odbiciami
i blaskiem co potrafi zabłysnąć tylko
odbiciem lampy z iphone’a dziesiątki
chwytającego bordowy kolor szminki
zlizanej w większości to czary mary
Komentarze (8)
później kwiaty w wazonie
zapach świeżej kawy
a jutro kurz pod kanapą
i stare legowisko dla psa
reszta nie wróci
nieważne zdjęcia w zbyt szerokich
ramach
proszą o wyrzucenie
razem z dawnym blaskiem
pozostala bordowa szminka
w całości zlizana
przez czary
Ja mniej więcej tak sobie czytałam, ale można jeszcze popracować...
Mniej często znaczy więcej, a już na pewno w poezji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania