Droga Grafomanko

Pytasz:

"Nie mam nic przeciwko wierze, tylko ciekawa jestem Twojej. Napiszesz coś o niej?"

 

Odpowiedź na twoje pytanie zawarta jest generalnie w "Modlitwie Do Nas Samych".

Sprawy tam wypunktowane są palącą esencją naszego bytu.

Poza tym najlepiej modlić się do siebie odnośnie tego, co mamy uczynić, nieprawdaż?

Przynajmniej jedno będzie pewne, że modlitwa nasza będzie wysłuchana, czyli nasza odpowiedzialność jest tutaj kompasem i różdżką magiczną.

Mówiąc to wcale nie znaczy, że jestem ateistą i co także nie znaczy, że jestem religijny.

Aczkolwiek wiem o istnieniu niesłychanej inteligencji, która stworzyła Kosmos.

Umysł ludzki tego nie jest w stanie pojąc, ale jesteśmy w stanie się z tym złączyć, bo jesteśmy tego częścią jak Kosmos jest częścią nas.

Ale żeby to uczynić musimy się oczyścić z kłamstw i doktryn jakie w nas wpojono, tego fałszywego programu, który stał się systemem operującym nasz biologiczny komputer, ten co mamy na karku.

Jednym z takich kolosalnych kłamstw jest choćby nasz fałszywy koncept o tym, czym jest serce. Porozmawiaj z lekarzami, chirurgami, kardiologami to się dowiesz, że serce działa jako instrument pompujący krew. Chyba, że przeczytają ten tekst i wpadną w olśnienie, ale do tej pory będą ofiarami cytującymi kłamstwa jakie im powiedziano. Gdyby myśleli samodzielnie to by się temu przyjrzeli i stwierdzili, że z hydraulicznego punktu widzenia to jest fizyczną niemożliwością, bo gdybyśmy rozpostarli nasze naczynia krwionośne na płaszczyźnie, to by pokryły powierzchnie o rozmiarach stadionu piłki nożnej.

Czy ktoś miałby czelność zadeklarować, że takie serduszko o wielkości naszej piąstki pompuje krew

poprzez ten niesłychanie rozległy i skomplikowany rurociąg?

Do tego potrzebna byłaby pompa o rozmiarach dwupiętrowej kamienicy.

Serce pełni role centrum dystrybucji, czyli do których organów krew ma być wysyłana.

Pompowaniem zaś zajmuje się cały nasz organizm - my jesteśmy tym sercem pompującym krew.

Jakiej pomocy może udzielić lekarz mający mylny koncept na temat funkcji organów?

To czego ich głównie uczą to sprzedawać technologię zaklajstrowywania symptomów i pomnażania stanów chorobowych dla zmaksymalizowania zysków.

 

Polecam przeczytać moje teksty, gdzie poruszam te zagadnienia. Jednym z wcześniejszych jest "Guitar Shop – Music 432 Hertz", który porusza tragedię demolowania ludzkiej biosfery poprzez zmianę frekwencji muzyki z 432 Hertzów na 440, a także inne wybuchowe tematy, ale ogólnie każdy z tekstów zawiera informacje, która złoży się na odpowiedz na twoje pytanie.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • kudu 2 miesiące temu
    Jaka byłaby grubość tej płaszczyzny? Milimetr? 0, 00001 milimetra? W relacji do tej płaszczyzny (sieci naczyń) serce byłoby jak np. kilkupiętrowy gmach... Łatwo sobie wyobrazić pompę wielkości gmachu i cieniuteńką płaszczyznę na boisku.
    Napisz - skoro wiesz - coś o tej inteligencji, która stworzyła Kosmos. Mając inteligencję, dopuściła (uczyniła tak?) do tego, że miliardy istnień INTELIGENTNYCH umiera (zwykle w mękach) każdej godziny????
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Wiesz ze, zostal usuniety ten tekst-komentarz ktory powyzej skomentowales?
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Wiesz ze, zostal usuniety ten tekst-komentarz ktory powyzej skomentowales? Pozostawiono same hamskie przytyczki.
  • rafal_sulikovski 2 miesiące temu
    Pismo Nosem lepiej naucz się ortografii...
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Grubosc taka jak grubosc tych naczyn krwionosnych, ktore sa rozpostarte.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    ty tam rafal_sulikovski
    Dziękuję za komentarz. Porusza istotną funkcję zaprogramowania i współczuje tym, co są mentalnymi niewolnikami przyzwyczajeń, które zakłócają im odbiór. Dialektyka informacji nie kieruje się fetyszyzmem stawiając zawartości informacji ponad trywialne nawyki potencjalnych odbiorców. Przychodzi mi na myśl taki dialog. Facet pyta kolegę:
    –A co się stało z rafalem_sulikovskim?
    –Nie wiem. Słuch za nim zaginał od czasu, gdy poszedł na tę wędrówkę w Dolinie Śmierci (Death Valley). Bardzo się niepokoję, bo tam jest trudno znaleźć wodę.
    –To nie mogło być problemem, bo napisałem mu w liście dokładnie, gdzie są źródła.
    –Słyszałem o tym liście. On tego listu nie przeczytał, bo tam były błędy ortograficzne.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Tylko proszẹ siẹ nie zesrać.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    To bardzo na czasie, bo wzięło mnie na sranie jak to przeczytałem.
    A jakbym się zesrał to co...? Zostawisz mnie?
    Bede miał na otarcie łez tylko "Stardust Melody".
    Znakomity utwór. https://youtu.be/DjU6ZjrQulc?si=fsj2cGiItzvU2okG
    Oto słowa piosenki:
    And now the purple dusk of twilight time,
    Steals across the meadows of my heart,
    High up in the sky the little stars climb,
    Always reminding me that we're apart.

    You wander down the lane and far away,
    Leaving me a song that will not die,
    Love is now the stardust of yesterday,
    The music of the years gone by.

    Sometimes I wonder why I spend,
    The lonely nights dreaming of a song,
    The melody haunts my reverie,
    And I am once again with you.
    When our love was new,
    And each kiss an inspiration,
    But that was long ago,
    Now my consolation,
    Is the stardust of a song.

    Beside a garden wall,
    When stars are bright,
    You are in my arms.
    The nightingale tells his fairy tale,
    A paradise where roses bloom,
    Though I dream in vain.
    In my heart it will remain,
    My stardust melody,

    The memory of love's refrain.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Bettina
    To bardzo na czasie, bo wzięło mnie na sranie jak to przeczytałem.
    A jakbym się zesrał to co...? Zostawisz mnie?
    Bede miał na otarcie łez tylko "Stardust Melody".
    Znakomity utwór. https://youtu.be/DjU6ZjrQulc?si=fsj2cGiItzvU2okG
    Oto słowa piosenki:
    And now the purple dusk of twilight time,
    Steals across the meadows of my heart,
    High up in the sky the little stars climb,
    Always reminding me that we're apart.

    You wander down the lane and far away,
    Leaving me a song that will not die,
    Love is now the stardust of yesterday,
    The music of the years gone by.

    Sometimes I wonder why I spend,
    The lonely nights dreaming of a song,
    The melody haunts my reverie,
    And I am once again with you.
    When our love was new,
    And each kiss an inspiration,
    But that was long ago,
    Now my consolation,
    Is the stardust of a song.

    Beside a garden wall,
    When stars are bright,
    You are in my arms.
    The nightingale tells his fairy tale,
    A paradise where roses bloom,
    Though I dream in vain.
    In my heart it will remain,
    My stardust melody,

    The memory of love's refrain.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Inteligencja, która stworzyła Kosmos nie jest organem policyjnym kontrolujących nasze czyny. Kontrolowane naszych czynów odbywa sie przez nas samych włącznie z tymi, którzy są wytypowani drogą wyborczą do pełnienia funkcji administracyjnych, które produkują straszliwe skutki, że "miliardy istnień INTELIGENTNYCH umiera (zwykle w mękach) każdej godziny".

    Czy to się dzieje za pomocą 'drogi wyborczej', czy to się tylko tak nazywa dla zmylenia, jak wszystko inne.

    To co ja wiem o inteligencji, która stworzyła Kosmos będziesz mógł zasymilować poprzez "Modlitwę Do Nas Samych"

    Z twojego komentarza wnioskuję, że jesteś człowiekiem o wielkim współczuciu. W tym wypadku ważne będzie dla ciebie jak najbardziej dogłębne spenetrowanie tego tematu / problemu.

    Najsilniejszym sposobem, najbardziej efektywnym wykonywaniem "Modlitwy Do Nas Samych" jest przeczytanie na głos fragmentu modlitwy a następnie wypowiedzenie tego fragmentu w myślach jako pewna projekcję.

    Spróbuj wykonać całą tę modlitwę w ten sposób a otrzymasz odpowiedz na swe pytanie.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Świat jest jednak pełen świrów...🤷
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Czy ty odsiadujesz jakiś wyrok z przywilejami na używanie Internetu, za dobre sprawowa, chciałem rzec kablowanie? Na to mi wygląda. Jeżeli tak, to ci coś moge poradzić.
  • kudu 2 miesiące temu
    Jednak nic nie wiesz o inteligencji, która stworzyła Kosmos. Po prostu, takiej inteligencji nie ma.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Do dostrzezenia inteligencji ptrzebna jest inteligencja. Glupotą sie inteligencji nie wykryje.
  • kudu 2 miesiące temu
    Pismo Nosem Czy definicja "głupoty" wyklucza inteligencję?
  • kudu 2 miesiące temu
    Pismo Nosem Jeśli chodzi o te sprawy, o których piszesz, to podstawowe pytanie jest takie: Co to za inteligencja, która dopuszcza (która tak sprawiła), że w każdej chwili cierpią i umierają biliony inteligentnych istot?

    I druga sprawa, dlaczego ja mam szukać czegoś, czego - z mojego punktu widzenia - nie ma? I dlaczego ty nie powiesz, skoro wiesz. Po prostu, wymigujesz się? Sam nie wiesz?
  • kudu 2 miesiące temu
    Pismo Nosem Czy mądrością wykryje się inteligencję, o której piszesz? Wątpię. Ani głupotą, ani mądrością nie wykryje się inteligencji. Zgoła może być tak, że to właśnie mądrość wyklucza istnienie inteligencji jako kreatora Kosmosu.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    kudu
    Zastanów się co ty wgadujesz. Przytaczasz synonimy, które siebie nawzajem w twojej percepcji wykluczają.
    Przedstaw definicje tych terminów jakich używasz, bo na razie to jest jedno skołowanie, ale ja się temu nie dziwię, bo rozumiem cel tego skołowania. Klika panująca produkuje to skołowanie, bo ich stan inteligencji nie jest ich wrodzoną zaletą, lecz jest istnieje poprzez ogłupianie innych. Do tego mają całą armię naukowców, filozofów, 'policjantów' ludzkiego umysłu no i laureatów nagród, jak ten bandyta, który za wprowadzenie lobotomii dostał nagrodę nobla (fakt udowodniony, informacja powszechnie dostępna).

    Umysł ludzki to wielki śmietnik / wieża ulepiona z kłamstw. A raczej WIERZA - od wiary w te kłamstwa. Mamy przed sobą znakomite wyzwanie, aby się z tego oczyścić = tym bardziej, że to oczyszczenie jest warunkiem NASZEGO ISTNIENIA, a także istnienia na naszych warunkach a nie na warunkach kogoś innego. Jedynym środkiem oczyszczającym jaki znam to "Modlitwa Do Nas Samych". Istnieją inne środki jak Zen, Tai Chi, ale są to sposoby z czasów, kiedy zdrada nie była dokonana jeszcze na przemysłową skalę, jak obecnie. Teraz bycie ofiarą tej zdrady stało się masowym trendem i chlubą.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Dla ciebie nia ma, albo z powszechnego lenistwa nie chce ci sie wziasc odpowiedzialnosci.
  • kudu 2 miesiące temu
    Dla ciebie jest, ale za co bierzesz odpowiedzialność? Za Kosmos? Jeśli za mnie, to sobie wypraszam, za siebie odpowiadam tylko ja i nikt poza mną.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    kudu
    dpowiedzialność za to co ja robie, za skutki moich czynow. Nie za to co ty robisz. Jak ci sie cos takiego w mozgu wyklulo? Za ciebie ty bierzesz odpowiedzialnosc, albo jezeli nie bierzesz odpowiedzialnosci to Karma sie toba zajmie.
  • kudu 2 miesiące temu
    Pismo Nosem Jak się wykłuło? Z twojego wpisu się wykluło, z twojego: "nie chce ci sie wziasc odpowiedzialnosci", nie dopisałeś, za co miałbym wziąć tę odpowiedzialność.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Bym to sprecyzowal wiedzac, ze mam do czynienia z pieciolatkiem. Teraz juz wiem.
  • Pismo Nosem 2 miesiące temu
    Wziac odpowiedzialnosc to znaczy: dpowiedzialnosc za to co robie, co mowie, co mysle i co czuje; za wszystko co mnie dotyczy w tym co wytwarzam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania