Poprzednie częściDrogi Kazimierzu Łyszczyński!

Drogi Nieznajomy w bezkresie gwiezdnej Niepoznanej toni

Drogi Nieznajomy w bezkresie gwiezdnej toni,

Piszę do Ciebie list, choć wiem, że na niego w życiu nie odpiszę.

W otchłani kosmosu myśl moja dziś się goni,

By znaleźć Cię tam, gdzie czas i przestrzeń milczą ...ciszę.

 

Gdy Kopernik spoglądał w nieba niezgłębione,

Marzył o światach poza naszym gdzie krąg to był znany.

Dziś my, jak ongiś żeglarze wiatrem tam niesione,

Chcemy przekroczyć granic wszechświata bramy.

 

Czy na Andromedy brzegu, w mgławic objęciach,

Spotkamy istoty z marzeń i snów utkane?

Czy w ich oczach odnajdziemy naszych tęsknot odbiciach,

A w słowach ich usłyszymy harmonii nieznane?

 

Galileusza duch nam szepcze wśród gwiazd szelestu,

By pytać, badać, nie ustawać w odkrywaniu.

Więc ślę ten list poprzez kwantowej ścieżki gestu,

Do Ciebie, który trwasz w niewiedzy oddaleniu.

 

Może Prometeusz znów ogień nam przyniesie,

Nie z Olimpu, lecz z pulsarów serca nagle bijącego.

Byśmy mogli pojąć to, co kryje się w Diogenesie,

I objąć myśl nieskończoność bezimienną wznoszącego.

 

Choć wieszczów słowa bledną przy kosmosu wielkości,

A język nasz niezdolny jest oddać jego chwały,

Niech rymy te unoszą się w eteru nicości,

Byś poczuł, że w dobrym w świecie myśmy lądowały.

 

Nie oczekując odpowiedzi, trwam w zadumie,

Że może kiedyś, w przyszłych epok godzinie,

Nasze ścieżki się skrzyżują w gwiezdnym tłumie,

I poznamy tajemnice skryte w każdej nauki dziedzinie.

 

Zatem patrz w niebo, jak ja patrzę co wieczora,

Szukając blasku oczu, których nie znam jeszcze.

Niech ten list będzie mostem zauważony przez niktowizora,

Łącząc serca istot w nieskończoności złowieszcze.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania