Droubble - Natura
Błękitne niebo było piękne jak nigdy… jego ogrom sprawiał, że aż nie mogłem się ruszyć… Słońce przyjemnie muskało moją opaloną twarz, grzejąc ją delikatnie. Po owłosionej lekko łydce musiała wędrować jakaś mrówka, łaskocząc od czasu do czasu. Nie zajmowałem się tym zupełnie, bo właściwie… po co? W najgorszym wypadku skończy się czerwonym bąblem, który, poza swędzeniem, nie wyrządzi mi większej krzywdy.
Zamiast przejmować się, przerażonym zapewne śmiertelnie owadem, skupiłem uwagę na otaczającym mnie, delikatnym szumie trawy, który kojąco działał na bębenki moich uszu, tak często bombardowanych miejskim hałasem. Podobnie działa na mnie szelest liści, zawieszonych jeszcze na wysokich i wiekowych drzewach, oczekujących niecierpliwie dnia, w którym opuszczą rodzinny dom.
Przez chwilę wydawało mi się, że słyszałem śpiew głuszca, chociaż… zapewne mi się tylko wydawało. Raczej ciężko je usłyszeć leżąc, popołudniową porą, pośród wszechobecnej natury… a może nie? Co, jeśli się mylę?
Zupełnie nic, bo oto mój wzrok zaczął błądzić po odmętach niebieskiego nieba, szukając zasłyszanego wcześniej słowika… albo skowronka? Nie wiem już, zawsze mi się mylą… Zasłaniając ręką przebijające się w moim kierunku promienie słoneczne, lustrowałem niezmącony ideał.
Tylko że… wcale nie podniosłem ręki. Nie mogłem. Tak jak nie leżałem na trawie, a w trumnie. Podczas własnego pogrzebu, po raz ostatni podziwiając świat…
Komentarze (14)
*W najgorszym wypadku skończy się czerwonym bąblem[przecinek] który[bez przecinka] poza swędzeniem, nie wyrządzi mi większej krzywdy.
*(... )który kojąco działał na bębenki moich uszów(...) - uszu*
*Zasłaniając ręką, przebijające się w moim kierunku promienie słoneczne[przecinek] lustrowałem niezmącony ideał.
No tyle mi się rzuciło w oczy, zakładam, że to przez zmęczenie i katar. Zaskoczyłeś mnie nawet i to.. miło. No bo to moje klimaty:D Po za tym ciekawy jak zwykle opis. 5!
"Zasłaniając ręką, przebijające się w moim kierunku promienie słoneczne" - tutaj bez przecinka, bo w tym przypadku zupełnie nie pasuje, po prostu odbiera sens zdania :) Gdyby było "zasłaniając się ręką" to w porządku, bo wtedy tutaj wyszło wtrącenie.
No mnie również końcówka zaskoczyła, a to się zdarza raczej rzadko :) Gratuluję. A cały czas kombinowałam, co to może być :) Bardzo fajnie wyszło, błędów też ograniczona ilość, więc piąteczka :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania