Druga w nocy
Chyba nikt nie śpi, ciepłe powietrze wszystko utrudnia. Kot rozłożył wygodnie ciało. Liże łapki i nie przejmuje się moim istnieniem.
Mówisz że nikt z tobą nie rozmawia
Później myjesz okna za którymi stoi mur i zniosłabym tą zamkniętą przestrzeń i niewielką ilość trawy
Gdyby nie kolczaste zasieki przez które przecieka więzienny dzień
Idziemy na spacerniak. Nie przejmuj się.
Łatwiej odrastają połamane żebra kiedy
przestrzeń między drutami
prosi abym w wolnej chwili pozostała wolna.
A może wystarczą ładne firanki
i uśmiech
zaczepiony żabką

Komentarze (4)
Firanki i żabka wciąż nie pojawiły się za oknem,
a bez nich nasze dni pozostają cieniem.
Mimo wszystko tli się wciąż ogień,
który tylko my potrafimy poczuć.
Jakos
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania