Drugie dziecko
Oliwia zabrnęła w ślepą uliczkę. Z jej opacznego punktu widzenia istniało tylko jedno wyjście, i przed nim właśnie drżała Zuzanna.
Wydawało się, że Oliwię zaprzątają podobne dylematy. Powiedziała w zamyśleniu: - Co ja teraz z tobą zrobię, Zuzanno? Nie możemy przecież tu stać i rozmawiać całą noc. I tak nigdy nie miałyśmy sobie wiele do powiedzenia, dziś jest podobnie.
- Jestem umówiona z inspektor Wójcik - odezwała się Zuzanna. - Powinnam być u niej już parę godzin temu. Będzie zachodzić w głowę. Zacznie mnie szukać.
Oliwia się uśmiechnęła. Był to przerażający, niemal złośliwy uśmiech.
- A zatem czas, żebym wreszcie coś z tobą zrobiła - odparła.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania