Drzeworyt

Powiedzenie, że drzewa są jak ludzie, dla drzew jest co najmniej uwłaczające.

Nie dlatego, że drzewa posiadają wybrzuszone Ego, ale z powodu bardziej prozaicznego – drzewa są a ludzie się stają, będąc w ciągłym ruchu.

Ludzie w przeciwieństwie do drzew - choć tak powiedzieć nie można, bowiem przeciwieństwo sugeruje jakiś punkt wspólny – są mali i zbyt ukorzenieni, co już kompletnie miesza w głowie wszystkim, którzy o tym myślą. Bo co jak co, ale korzenie to drzewa mają porządne.

Chcąc rozwikłać ową zagadkowość paradoksu li to absurdu, należy się udać w odległe galaktyki, i gdzieś na obrzeżasz stolicy Wszechświata, przycupnąć, z odwagą ściągnąć skafander, oddać się brakowi grawitacji i czekać w bezruchu, mimo atakujących pyłów gwiezdnych.

Co zadziwiające, człowiek zawsze uważa, że coś go atakuje, choć to on staje na drodze pędzącego już czegoś. Takie to biedactwo ten człowiek, mimo, że w kieszeni w niebieskich jeansach, które niestety trochę się na tyłku przedarły, a grawitacji nie ma, leży sobie odbezpieczona bomba atomowa, na wypadek wypadku.

Czemu akurat tam trzeba się udać aby rozważać całkiem filozoficznie o wyższości czy niższości, gatunku drzew nad gatunkiem ludzkim, i dlaczego ma to się odbywać w filozoficznej głowie człowieka a nie drzewa?

Na to pytanie nie ma odpowiedzi, choć znikąd nagle pojawia się las rąk, co kompletnie deprecjonuje już gatunek ludzki, który gestem zaprzecza słowom. Tak bowiem ludzie jak drzewa zupełnie spontanicznie, pod wpływem emocjonalnego rozdygotania, stworzyli sobie lasy a nawet całe puszcze, w których jedynie widoczne staje się niebo gwieździste a poza tym ciemno jak w dupie.

Ciągle jednak milczące drzewa wykazują nijaką przewagę, choć jak już wcześniej zostało powiedziane, a jeśli nie, to teraz będzie – drzewom nie zależy na przewadze.

Tak czy siak, w tej odległej galaktyce dochodzi do wybuchu bomby atomowej, która otarta została przez ogon komety i się aktywowała. A człowiek bez skafandra się roztrzasł na miliony atomów, które pod wpływem wszechmocy czegoś nie do opisania, stał się na nowo kimś innym, bardziej niż człowiek. Jako, że jego ostatnia myśl, pomachiwała nogami na gałęzi baobabu, stał się on swoją myślą zamkniętą w drzewie.

Ciekawy przypadek człowieka- drzewa, który pewnego zimowego ranka spadł z nieba wprost na dryfującą górę lodową w okolicach Islandii, przyciągnął gapiów z całej Ziemi a nawet z okolicznych planet, choć nikt z Ziemian nie chciał o tym mówić wprost ani nawet w państwowych mediach.

Kiedy opadł kurz modlitw wznoszonych w kierunku chodzącego drzewa, które okazało się całkiem po ludzku, łatwym do zmanipulowania i uległym zaszczytom, na scenę wkroczyli naukowcy i wszystko co wiąże się z nimi dla dobra ludzkości. Poddawali obiekt testom różnego rodzaju, podpalali, zamrażali, nie pozwalali spać. Pozwalali za to na nic. cokolwiek drzewo – człowiek chciał zrobić, tak po prostu z czystości serca, było od razu niszczone w zarodku, w myśl zasady, lepiej zapobiegać niż leczyć, choć nikt nie wiedział, jak choroba miałaby wyglądać.

Po kilku latach bezskutecznych prób nadanie sensu, bezsensownej sytuacji, wszyscy naukowcy i lekarze z Ziemi i innych planet – co do istnienia których oficjalnie nie wydano żadnego oświadczenia – eksperyment został zakończony. Zaczął się z ogromną estymą a zakończył malutkim pierdnięciem wywołanym niestrawnością wniosków.

Zaczęto rozważać ścięcia drzewa – człowieka, ale dokonanie tego było nad wyraz skomplikowany i wymagało zaangażowania specjalnego sprzętu. Takowy posiadały tylko Chiny i tylko jeden Arab, mieszkający w Pekinie potrafił go obsługiwać. Żaden szanujący się rząd europejski i amerykański, a za nimi islandzki, nie wpuści dobrowolnie na swój teren Araba wychowanego w Chinach – tego nawet nie trzeba było tłumaczyć dzieciom w przedszkolu.

No ale dzieci wścibskie są i pewna Krysia z Żywca, zapytała na forum panią przedszkolankę

- Prosę pani – Krysia sepleniła bo właśnie wypadły jej jedynki, czym się zupełnie nie przejmowała, inaczej niż zrobiłaby to Krysia dwadzieścia lat później – a cemu to dzewo musi być scięte? A ten pan co w nim mieska, to psecies ten sam co go wcesniej w środek galaktyki ludzie posłali, zeby stał się tym cym jest teraz.

Pani przedszkolanka wraz z dyrektorką poinformowały rodziców o tym, że Krysia ma zaburzenia umysłowe bo nie potrafi odróżnić fikcji od rzeczywistości i w stworze z kosmosu, dostrzega jakiegoś pana.

Ludzka pamięć jest plastycznym tworzywem.

Z wyjątkiem Krysi, nikt już więcej nie zadawał pytań, na które odpowiadając można dotrzeć do sedna. Krysia pytała ciągle w małym pokoju na poddaszu, w którym dla jej dobra zamknęli ją rodzice. A że oprócz niej w pokoju nie było nikogo, no to cóż miała robić? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem było nawiązanie konwersacji z drzewem, które w cudowny sposób wyrosło pod jej oknem. Dzień wcześniej go nie było a teraz jest. Krysia się temu nie dziwiła, bo wiedziała już w swoim serduszku, że to musi być prezent od Wróżki Zębuszki, więc przyjęła z wdzięcznością.

Impas związany z człowiekiem – drzewem doprowadził Ziemian do granic absurdu, który w ich języku nazywał się napiętą sytuacją międzynarodową. Chiny i Rosja naciskały na zniszczenie mutanta, Europa i Ameryka również tego pragnęły, ale to ukrywały. Narastała frustracja i niepokój.

Arab z Chin na swoim kanale wyjaśniał działanie tajnego sprzętu, ale odkąd tajny sprzęt okazał się zwykłą piłą mechaniczną, grupa sceptyków zwęszyła spisek i skutecznie blokowała jego wywody.

Ludzie z dobrymi sercami i mózgami nastawionymi przeciw rządom, zorganizowali zbiórkę pieniędzy.

Zamysł był prosty – niech człowiek drzewo, albo drzewo – człowiek – wraca tam gdzie jego miejsce. Nad współrzędnymi tego miejsca pracują już naukowcy – ale inni niż ci poprzedni – Ci są bardziej alchemiczni.

Wprawdzie podniosły się głosy, że może warto zapytać głównego aktora tego bądź co bądź cyrku – ale wbrew temu co się dla niego robi, rozpłynął się w powietrzu. Podejrzewano, że posiada on zdolności przenoszenia się w czasie i w przestrzeni, ale milczano o tym, no bo wtedy trzeba by było oddać te miliony zalegające na koncie fundacji.

Tak więc po kilku miesiącach, sprawa ucichła. Fundacja na rzecz wyzwolenia drzewa, przekształciła się w fundację ochrony ludzi zamkniętych w drzewach. Okazało się bowiem, że cała rzesza ludzi, co rusz ulega zamknięciu we wnętrzu olbrzymów, które beztrosko rosną sobie w puszczach.

Jak się ma cel pieniądze zawsze się znajdą. I choć wszyscy zdają sobie sprawę, że przytulanie się do jabłonki, nie stanowi żadnego, nawet znikomego zagrożenia a wręcz przeciwnie, może i uleczać, to przecież na jakimś poziomie jest to swego rodzaju zawłaszczenie człowieka przez roślinę.

Skoro i tak już wszyscy wiemy, że drzewo- człowiek znajduje się w Żywcu i od kilku lat prowadzi rozmowy z Krysią, która już wyrosła na piękną kobietę, z pięknymi zębami, czas na podsumowanie.

Człowiek – drzewo to absurd podobnie jak moje siedzenie w domu w dniu, w którym powinnam być w pracy. Moja głowa mówi rzeczy, których serce nie może słuchać i pieni krew, która z oburzenia pulsuje mi w gardle. I nie ma ratunku, dla tych rozdyganych myśli, dopóki jakaś piła mechaniczna na horyzoncie nie przypomnij mi, że bycie jak drzewo, to najlepsza strategia. Wyglądam przez okno, wiatr szarpie nagie drzewa a one zdają się uśmiechać, nie, one się zaśmiewają w tańcu, muszę tylko przymrużyć oczy i patrzeć uszami. Tak trzeba kiedy krąży się gdzieś w odległych galaktykach na obrzeżasz stolicy Wszechświata.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dekaos Dondi 05.01.2022
    BarbaraM Sadowska↔Mnie tekst, przypadł bardzo do gustu. Takowe rozważania, napisane takim językiem, to lubię czytać ja.                                                 Może kiedyś, zostanę obrośnięty drzewem, to więcej zrozumiem.
                                                 Najlepiej na obrzeżu Wszechświata, bo tam już cofnąć się nie można.
                                                       W rozwoju też, gdyż nie ma przestrzeni i czasu, do cofnięcia.
                                                                                          Pozdrawiam:)‰
                                                                                             ⏰ ? ? ?
  • Dziękuję bardzo. Owocnego tulenia drzew?pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania