Désirée 3

2 Wrzesienia 2015

 

Mamy już drugi dzień szkoły. Jestem roztrzęsiona po wczorajszym dniu. Nie wiem totalnie, co mam robić. Pewnie pytacie, co się wczoraj zdarzyło. Otóż...

Céleste mnie pocałował, a ja w panice uciekłam bez słowa. Nie wiem dlaczego. Przecież znamy się tak krótko... Myślałam, że zmienię o nim zdanie. Jednak, chyba się myliłam. Wstyd mi się pokazać mu na oczy. Ale nie mogę sobie zostać w domu. To już drugi dzień. Nie chcę, by nauczyciele myśleli, że jestem dziewczyną, która lubi wagary. Poza tym, obiecałam Aurélienowi wspólne śniadanie u niego w kawiarni.

Odważyłam się wyjść. Zmotywowało mnie do tego to całe śniadanie. Doszłam do kawiarenki. Aurélien od razu mnie poznał. Mam charakterystyczny wygląd. Długie, blond, lokowane włosy do pasa, niebieskie, duże oczy i chodzę ubrana w stylu doll. Nie trudno mnie zauważyć.

- Salut (po francusku "cześć"), Désirée! - zawołał

- Hej.

- Jesteś jakaś bez entuzjazmu.

- No bo... - zaczęłam płakać.

Nie wspominałam o tym wcześciej. Łatwo doprowadzić mnie do płaczu. Aurélien mnie przytulił po czym kazał usiąść. Zalał mi zielonej herbaty.

- Co się dzieje? Masz jakieś problemy?

- Widzisz... - zaczęłam tłumaczyć. Myślę, że mogę mu zaufać.

Po spokojnych dziesięciu minutach rozmowy powiedział:

- Rozumiem powagę sytułacji. Mogę ci jakoś pomóc?

- Nie sądzę...

- A do jakiej klasy i szkoły chodzisz?

- Do pierwszej w szkole muzycznej.

- To tak jak ja! Jestem z klasy wyżej. Mogłaś mnie wczoraj nie zauważyć, ponieważ miałem lekcje w drugim budynku. Jeśli chcesz, możemy razem chodzić do szkoły.

Ucieszyłam się. Poprawiło mi to humor. Wspólnie zjedliśmy kanapki po czym wyruszyliśmy do szkoły.

 

Gadaliśmy całą drogę. Okazało się, że mamy wiele wspólnych tematów. Tak dobrze nam się rozmawiało, że spóźniliśmy się na lekcje.

-To.. do zobaczenia po lekcji! - powiedział Aurélien.

Wbiegłam do sali przepraszając za dziesięcio minutowe spóźnienie. Usiadłam. Niestety, obok był mój ulubiony Céleste.

- Gdzieś ty była? - zapytał

Nie odpowiedziałam.

- Słyszysz mnie?!

Również nie odpowiedziałam. Próbował się do mnie dobić przez całą lekcję. Przed dzwonkiem nauczycielka oznajmiła, że na następnej lekcji dobierze nas w pary, aby zrobić projekt. Fakt, że jeszcze z nikim, poza Céleste i Aurélienem nie rozmawiałam. Ale na to przyjdzie jeszcze czas.

Kiedy wyszłam z sali, złapał mnie mój anioł.

- Jak minęła lekcja? - zapytał

- Nie mogłam się skupić! Ten typ ciągle próbuje ze mną gadać!

- Hahah, żal mi typa. Ja nie zaczepiałbym dziewczyny gdyby tego nie chciała.

No i oczywiście klimat popsuł Céleste.

- Désirée, musimy pogadać.. Ja..

- Słuchaj, jeżeli ona nie chce gadać to ją zostaw w spokoju - stwierdził Aurélien - po tym co jej zrobiłeś nie powinieneś dalej ciągnąć tematu.

- A ty co, jej facet?!

Zapadła cisza. Zrobiłam się cała czerwona. Masakra! Po chwili Aurélien przytulił mnie i powiedział:

- Tak, moja dziewczyna. Od dzisiaj. Znamy się dłuuugo, i naprawdę się kochamy.

Spojrzał na mnie dając sygnał

- Oh, no tak! On jest mom ukochanym miśkiem! - skłamałam.

Czerwonowłosy zamilkł. Wziął plecak, po czym poszedł w stronę gabinetu pielęgniarki.

Na następnej lekcji go nie było. Podobno się źle poczuł i wrócił do domu. I dobrze. Nie będzie mi już przeszkadzać.

***

Wróciłam do domu. Otworzyłam komputer i odpaliłam Youtube. Założyłam słuchawki, zatapiając się w świecie muzyki. Po jakimś czasie stwierdziłam, że muszę coś zjeść. Przy okazji otworzyłam okno, bo było straszliwie gorąco. Kiedy robiłam kanapki, usłyszałam huk. Pobiegłam do sypialni. Przez otwarte okno wszedł mój stalker.

- J..Jak mnie tu znalazłeś? Skąd znasz mój adres?

- Heh, ty na serio mnie nie pamiętasz.

- Pamiętam twoje zaloty, nic więcej! - krzyknęłam

- Widzisz, znamy się znacznie dłużej niż myślisz. Znasz mnie wystarczająco długo, aby być moją dziewczyną. Przez wszystkie lata nie mogłem o tobie zapomnieć. Ale w końcu się pojawiłaś...

- Jezu, człowieku, jesteś chory, zadzwonię zaraz na policję! - odpowiedziałam płaczem, po czym zsunęłam się na ziemię.

- Nic ci nie zrobię, po prostu nie chcę cię znowu stracić.

- ZNAMY SIĘ LEDWO DWA DNI! MUSISZ SIĘ LECZYĆ! JESTEŚ PSYCHICZNY!

Céleste mnie przytulił.

- Pamiętasz? Miałaś brata...

 

C.D.N. Kim będzie Céleste dla Désirée? Dowiecie się już w 3 części!

Od autorki~

Jest to moje pierwsze opowiadanie jakie piszę. Chciałabym, abyście to docenili^^

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • KarolaKorman 14.01.2016
    To przyszykowałaś niespodziankę na koniec :) Dam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania