Duch naszych czasów
- Przebywam w świecie narzuconym, skonstruowanym przez Osobnika Nieszczególnego. W krainie strachu, agresji i groteskowych recept na cokolwiek. Żyję w otoczeniu farfocli, płaskich przekonań i naciąganych ocen - A kiedy o tym mówię, Obywatel Dyzma powiada, że wydziwiam. I pyta: jak mogę istnieć bez magla i plotek, trupów i ofiar, przemocy i katastrof? Co to za życie bez gwałtów, morderstw i zwłok rozmazanych na ścianie? Jak nie pokazywać strumieni krwi, obejść się bez ofiar i malowniczych dramatów? Jak potrafię utrzymać się na powierzchni wydarzeń bez codziennej dawki zgrozy? Przecież to balsam dla oczu, słuchu i powonienia! ! A generalnie, to chcą tego Ludzie!
Po chwili odrzekłem słowami Rochefoucauld: zawsze mamy dość siły, aby znieść cudze nieszczęście. Jednak po jego rozpaczliwie tępej minie poznałem, że nie wie, o co mi chodzi.
Komentarze (5)
Nie pod tym postem. Może powinna kobieta stanąć na czele ugrupowania i wygrać?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania