dulce bellum inexpertis
na polu bitwy
gdzie żołnierzyk walczy z żołnierzykiem
tysiąc dusz jak dym w mgnieniu oka znika
ich przeszłość i teraźniejszość i przyszłość
kończy się na skraplanej czerwonej ziemi
która zbiera żniwo dziecięcych marzeń
na polu bitwy
gdzie generałowie w bunkrach przed śmiercią się kryją
kierują losem tych straconych żołnierzyków
posyłają ich z myślą ku zwycięstwu lecz
wiedzą że niektórzy przegrają z samym sobą
a oni i tak wysyłają to kolejnych i kolejnych
na polu bitwy
gdzie ludność prosta zmawia modlitwy o życie
robią wszystko aby przeżyć wokół krwistych dni
pełnych krzyków i płaczów wszystkich jeszcze obecnych
łączą się w jedną wielką rodzinę która codziennie maleje
aż w końcu upadnie na tą mogiłę wiecznego snu
na polu bitwy
leżę w okopach między życiem a śmiercią
odmawiam modlitwę aby zdążyć przed nieuniknionym
brat mój leży w czerwoności tego co dawało mu życie
i ja zaraz stanę się tym czym każdy z nas tu obecnych się stanie
myśląc czy kiedykolwiek nasze marzenia się spełnią
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania