Dusza cover

Pytanie to nie zna odpowiedzi,

ciało ma duszę, czy dusza ma ciało,

jak to nieomylnie stwierdzić,

żeby się dało, a nie tylko zdawało.

 

Może duszę miewa się czasami,

nie tak bez przerwy i nie na zawsze,

nawet latami nie będzie z nami,

na wezwanie pojawi się w dni te gorsze.

 

Może ona nas prowadzi w dzieciństwie,

w lękach i zachwytach się ukrywa,

chroni nas w niebezpieczeństwie,

coraz mniej jednak, gdy lat ubywa.

Nie interesuje jej codzienność,

czynności jakie wykonuje ciało,

to trochę samolubna skłonność,

jakby na formie jej nie zależało.

 

Jeśli jest zjawiskiem wiecznym,

ciało traktuje tylko przejściowo,

rytuał ten staje się wręcz koniecznym,

by zmieniać je ciągle na nowo.

 

Unika rozmów, woli milczenie i powagę,

niechętnie widzi nas w tłumie,

mierzi ją walka o byle przewagę,

ludzkich problemów nie rozumie.

Kiedy ciało zaczyna nas boleć i boleć,

gdy już nie ma tyle wigoru,

kiedy już nie ma więcej kart na stole,

cichcem schodzi z dyżuru.

Nie odróżnia radości ani smutku,

to nie są dla niej dwa różne uczucia,

nie zna ich przyczyny ani skutku,

jej obecność, tych uczuć nie wyklucza.

 

Gdy świat staje się niezrozumiały,

kiedy niczego nie jesteśmy pewni,

dusze będą z nami płakały,

dusza nam spokój zapewni.

Nie mówi skąd przybywa

i kiedy znowu nam zniknie,

kiedy się powłoki pozbywa,

i kiedy z kolei w inną wniknie.

 

Pytania wydają się bez odpowiedzi,

kto, kogo tu bardziej potrzebuje,

ciało marne i kruche na ziemi siedzi,

dusza wieczna po świecie wędruje.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania