dusza i ciało
Gdzieś mi uciekła dusza zbolała.
Pobiegła prędko, nagle i daleko.
Dokąd ja biegnę, pomyślała,
Przecież jestem tylko duszą kaleką.
Wróć do mnie, krzyknęło ciało.
Bolało, bardzo bolało,
Ale wróciła dusza do ciała.
I nie wiadomo czy był to już koniec,
Czy początek dopiero, gdzie dusza i ja
Zawarłyśmy przymierze.
Ty jesteś boląca, ja cierpię,
Ale bez ciebie mi nijako jest.
Taką cię mam,
Taką akceptuję,
Chociaż trochę żałuję,
Że tyle bólu ci zadałam.
Siebie kaleczyć, ranić, bić?
Ranić już nie chce
Ni dusza, ni ciało.
Nie zniosę więcej,
Serce pomyślało.
Serce, które i duszę, i ciało
Trzyma w rozterce.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania