duży problem
Żyrafy są niewygodne. Żyrafy się nie nadają. Nie można na nich jeździć, nie można ich wydoić. Nie mogą być zwierzęciem domowym, ani zwierzęciem pociągowym. Są za duże. Nawet kopnąć w dupę żyrafy nie można, bo za wysoka. Żyrafy mają za długie szyje i cztery nogi, chociaż w zupełności wystarczyłyby im trzy. Te wszystkie mankamenty i niedociągnięcia w budowie żyrafy można usunąć tylko w jeden sposób. Trzeba pomniejszyć żyrafę!
Żyrafa odpowiednio pomniejszona dałaby się wydoić, osiodłać, mogłaby pełnić rolę domowego pupila nie gorzej od psa, czy kota. Ponieważ jestem naukowcem, postanowiłem rozwiązać problem zmniejszenia żyrafy naukowo. Dostałem tłusty grant z Państwowej Akademii Nauk i wziąłem się do roboty. Najpierw próbowałem pomniejszyć żyrafę poprzez umieszczenie jej pod szkłem pomniejszającym. Nie było to łatwe. Aby pomniejszyć żyrafę musiałem mieć soczewkę pomniejszającą olbrzymich rozmiarów. Soczewka kosztowała majątek i nie sprawdziła się. Pomniejszała co prawda żyrafę ale też, niestety, wszystko co było w jej pobliżu: jeźdźca, który chciał ją osiodłać, nogę, którą chciano ją kopnąć w dupę itp. itd. Musiałem porzucić ten pomysł.
Długo myślałem nad innym rozwiązaniem problemu, aż wreszcie inspirację przyniósł moment, kiedy to bawiąc się banknotem dwudziestozłotowym, zmiąłem go w kulkę, którą potem ściskałem i gniotłem, aż zrobiła się malutka jak ziarnko grochu. Kiedy rozwinąłem banknot z powrotem był już dużo mniejszy od swego początkowego stanu, przed zmięciem w kulkę. Powtórzyłem eksperyment z banknotem stuzłotowym. Wnioski były budujące. Zgniatanie banknotów powodowało ich WYRAŹNE zmniejszenie.
Czułem, że to dobry trop. Żyrafę można pomniejszyć stosując podobną metodę, jak przy zmniejszaniu banknotów. Prawie wszystkie pieniądze z mojego tłustego grantu wydałem na budowę zgniatarki do żyraf. Było to urządzenie przypominające prasę hydrauliczną stosowaną w fabrykach do tłoczenia metalowych przedmiotów, tylko dużo większe. Pod prasą musiała, bądź co bądź, zmieścić się cała żyrafa, a nie błotnik do Cinquecento. Pierwsze eksperymenty potwierdziły, że intuicja mnie nie zawiodła. Poddane procesowi zgniatania żyrafy znacznie zmniejszały swoje gabaryty. Po przeprowadzeniu kilkunastu prób i wykonaniu dokładnych pomiarów nie mogło być mowy o pomyłce. Żyrafy poddane zgniataniu robiły się wyraźnie mniejsze.
Niestety, jak na razie, nie potrafię sobie poradzić z problemem śmiertelności żyraf. Żadna nie przeżyła zabiegu, ale jestem dobrej myśli. Haczyk musi tkwić w konstrukcji zgniatarki. Trzeba będzie ją przebudować. Ale to są już techniczne szczegóły, które mogą nie interesować nikogo poza fachowcami. Najważniejsze, że udało się osiągnąć cel - rozwiązać problem. Zamierzam kontynuować prace nad zmniejszaniem żyraf metodą zgniatania. Muszę tylko wystarać się o nowy grant. Ten, który miałem poszedł prawie w całości na pomniejszającą soczewkę i zgniatarkę. Ale po takich rewelacyjnych wynikach badań jestem spokojny o źródło finansowania następnych. Moja zgniatarka do żyraf będzie prawdziwym przełomem.
Komentarze (30)
Ubawiłem się. Dobry, dobrze napisany tekst.
Pozdrawiam.
Gorzej jak naukowcy zaczynają wynajdować już wynalezione tylko z modyfikacją np. aplikatory kropli doocznych, kropli donosowych, maści dodupnych, sprejów doustnych i w efekcie nadają im zamienny wygląd i nie wiadomo co do czego finalnie.
Nuncjusz miałem Odpowiedz"
To już wiem - widziałem w pornolu i w ofertach wysyłkowych na licencji z Tajwanu.
Pula przeznaczonej kasy ląduje na dalsze pomniejszanie żyraf ;D
Wybacz... mój dzisiejszy super humor lekko odbiega od granic.
Pozdrawiam żeliwny stopie :D
Jeszcze powinien nazwać pomniejszony gatunek żyrafy swoim nazwiskiem i zgniatarkę też zgniatarka swojego nazwiska. No i proces zgniatania procesem swojego nazwiska.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania