Dwa, dziewięć, zero, trzy...
Dwa, dziewięć, zero, trzy, przed Dawidem dzisiaj drżyj,
ręka, noga, mózg na ścianie, Dawid strzeli nam kazanie.
''Jesteś nikim, śmieciem, dnem!'', on pokonać chyba chce,
wszystkich, którzy na portalu śmieją się z tych jego żalów.
Gorzkich, bo Dawidek jest... zawścieknięty niczym pies.
Szarpie, gryzie za nogawki, zapluł się już aż po drgawki,
czy gorączka to, czy co, że w nim siedzi czarcie zło?
Może egzorcyzmów trzeba, może wołać wprost do nieba,
o ratunek dla Dawida, który zgłupiał całkiem chyba.
Jeszcze trochę a go bies, weźmie i wywiezie gdzieś.
Pozostaną płachty słów, ''milcz, uciekaj, zniknij, mów''.
Taka szajba z rymem w tle, gdzie Dawidek pruje się,
więc unikaj, odwróć oczy, kiedy znów tu głupek wkroczy.
Komentarze (25)
No, zapowiada się.
Lata pracy nad poprawnym rymem, zrobiły swoje... a tu takie cofnięcie aż do Częstochowy
A takie ''dziady'' to każdy potrafi...
równie serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania