DWA SNY

ROZDZIAŁ PIERWSZY

DWA SNY

 

Dzisiaj budzę się rano , tak jak w każdy dzień dziękując Bogu . Siadam i szykuję się do pracy idę do bram piekielnych . Po zakończeniu się tej męki wracam do stopnia niebieskiego . Kończę swą upadłość myślami o tym co będzie jutro .W pewnym momencie wpadam w taką złość , że przestaję nad sobą panować . W tym momencie zaczynają latać ogromne odłamki lodu i odczuwa się porywisty wręcz bardzo mroźny wiatr . W miejscu , którym zostałam doszczętnie zamknięta fruwają książki , kosmetyki , ostre rzeczy a nawet sufit . Zaczynam gryźć swój telefon przez odłamek drzwi patrzy mój mały chomik . Był on na szczęście poza tym pokojem . Chwilę po uspokojeniu znów ogarnia mnie ogromny natłok emocji . I kolejny raz eksploduje . Moja moc chce się uwolnić lecz ja jej na to nie pozwalam i przytłacza mnie jej ogromna moc . Zasypiam męcząc się z nią , myślę że jestem ....czarownicą....gdyż magia która mnie ogarnia pochodzi ze świata podziemnego . Kiedy w końcu zasnęłam spokojnie uświadomiłam sobie , że już kolejny dzień i kolejna próba kontroli nad sobą . Po kolejnym dniu męki piekła rodem , postanawiam udać się do specjalisty od telefonów . Nagle pod nasz dom podjeżdża gigantyczny czarny samochód .... wysiada z niego gruby biznesmen , który najwidoczniej poluje na mnie . Po chwili do drzwi puka właśnie on ... myślę sobie i co teraz . Po minucie jednak otwieram te drzwi i wpuszczam go do środka . Kazuje mi otworzyć laptopa , bo on chce popatrzeć na ten komputer bo jego się zawiesił . Mówi żeby wszyscy jego ludzie wyszli i zostaje z nim sam na sam .... myślę o tym jednym!!! On zaczyna mnie dotykać i szukać oprawki na samą siebie . Biznesmen ma ochotę na...... i zaczyna mnie tykać tam gdzie nie wolno . Bawi się mną i chce maźnąć . Boję się ale jednak dochodzi to styku . Maział mnie dobre dziesięć minut .... na szczęcie był zabezpieczony . Znalazł wtedy to co chciał i ubrany jak gdyby nigdy nic wyszedł . I pojechał miziać tak samo inne dziewczyny . Byłam przerażona nikomu nigdy o tym nie powiedziałam . Wtedy ten okropny napływ sprawił że porozwalałam wszystko i załamałam się , zasnęłam na wacie . Później obudziłam się w domu tego akurat biznesmena myślałam że umrę . On zaczął mi grozić , że nie zabije jak nie będę się mu dawać co nocy . Miał on siedem dziewczyn w tym ja . Każda była na jaką noc . Rozmawiałam z każdą, one tak samo jak ja chciały go strzelić w pysk i odciąć mu jaja .W tym momencie mój napływ złości sprawił ,że uwolniłam siebie i te wszystkie dziewczyny z rąk tego otóż faceta . Z dziwnych powodów zjawia sie policja i zabiera go .Mówią że dostanie on dożywocie i umrze w tym więzieniu . Byłam wtedy w wielkim wzniesieniu emocjonalnym , moja moc mnie uratowała i uznałam ją za przydatną . Wcześniej nienawidziłam jej a teraz to się zmieniło . A tak naprawdę po napadzie złości i zrobieniu ogromnego bałaganu , uderzyłam się i zemdlałam . Okazało się że to tylko zły sen . Ale przynajmniej zrozumiałam , że to posiadam może mnie uratować . Ktoś wbiegł do domu i szepcze mi ,że się spóźnię . Nie wiem co się dzieje bo byłam długo nieprzytomna . Znów popadam w sen moja moc mnie specjalnie usypia i...Budzę się w przymierzalni sukien ślubnych obok mnie stoi moja druhna . Jestem prześliczną panną młodą . Jestem podekscytowana , ale nie pamiętam za kogo wychodzę ..... Gdy docieramy do Kościoła i do ołtarza prowadzi mnie mój ojciec... , którego nie widziałam bardzo długo... Staję przed księdzem i widzę ...chłopaka już faceta za którego z całych sił pragnęłam wyjść i udało się ... Po weselu ja i mój mąż londujemy w przepięknym hotelu i tam dochodzi do pierwszego razu z zabezpieczeniem . On taki cudny ... ja też po tym zasypiamy i budzimy się rano schodzimy na śniadanie , a po nim biegiem po stroje i wędrujemy na basen . Potem budzi mnie juz naprawdę moja mama i mówi wstawaj Izabela bo się spóźnisz . Ja nie wiem co się dzieje , ale potem okazuje się ,że mój sen o ślubie z tym chłopakiem czyli facetem okazuje się najprawdziwszą prawdą . Wreszcie zaczynam rozumieć . Moja moc pragnie ukazać moją przyszłość , chce abym przestała się jej bać. Teraz umiem już nad nią panować i umiem panować nad każdą emocją , potrzebowałam po prostu ogromnej ilości miłości , a dał mi ją mój mąż .To koniec tej historii... ciąg dalszy nastąpi .......

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania