Dwie strony medalu

Każdy ma dwie twarze.

Większości złą pokaże...

Bo ciągle ma obawy.

Że ludzie to są chamy...

A wnioski są takie.

Że każdy kłamie...

Między sobą są kumplami.

Za plecami już wrogami...

Poziom zaufania jest taki.

Jak rodzaj nijaki...

Dookoła kłamstwa.

I same pijaństwa...

Żadnego współczucia.

Chcą tylko poczcuia...

Swojej wielkiej dominacji.

W praktyce ślepej racji...

Więc jak żyć na tym świcie?

Iść pewnie przed siebie.

I liczyć na szczęście...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania