DYLEMAT PUDELKA
Licówki to, czy implanty
Nie widać z daleka
Wygładzone botoksem
Nierówności i kanty
Synonim sukcesu
Dać się tak przerabiać
Dla tych co potrafią
Na zbytki zarabiać
Reszcie z nas przeznaczone
Klikać w fotki bezmyślnie
Zjadać resztki z ich stołów
Co z fasady odpryśnie
Tak nas urabiają
Koncerny globalne
Celem ich istnienia
Reklamy nachalne
A tak łatwo by było
Podciąć gliniane nogi
Temu Golemowi
Stępić gumowe rogi
Bo to tylko w eterze
Wirtualnym istnieje
Nogą wystarczy tupnąć
Kurz ten byt rozwieje
Ale nas już nie stać
Na chwilę refleksji
Gdy tak się zarażamy
Wirusem apopleksji
Licówki to, czy implanty
Dylemat pudelka
Szacun za temat newsa
Wart widza ratlerka
Komentarze (2)
W pięć sekund za jedynkę
Boskie żeś pokaranie
Za tę kwaśną rodzynkę
Mądrzy to wiedzą
O wszystko zazdrośni
Sami dumni, że bredzą
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania