Dyrygent
Dumnie grzmi twój oddech,
burzliwy w wykorzenionym słowotoku.
Nie ukrywając z przyjemnością nadużywasz
przerosłych wykrzykników.
Z dziką wirującą pasją
w napięciu rozpuściłeś nasze emocje.
Tylko ty z zimną krwią
drżysz rykiem jak wojna.
W kolejce do ciebie
jesteśmy gotowi przyjąć warunki.
Przechylonych, skruszonych w proch
uwodzisz swoim G-dur, Sol,
jak wilgotne, subtropikalne słońce.
La, la, la, la, jak hiszpańska śmierć.
Si, chodź Signor, uderz szybko!
My już martwi na wyspach oddychamy przecinkami.
Czekamy w przerwach
na laserowy wydruk
o finałowym koncercie
twojego gorącego libretto.
El Niño the Great
w pulsującym drżeniu
delikatnie z gracją
pożegnasz nas z życiem.
Komentarze (9)
tekst mnie się skojarzył. Paradoksalne, dużo w nim życia, lecz wszystko ma swoją cenę.
''My już martwi na wyspach oddychamy przecinkami''→właśnie↔ciekawy wers:)↔Pozdrawiam:)↔%
Również trochę się pogubiłem:
• G-dur to sol majeur
• libretto to tekst do opery, nie koncertu.
• El Niño the Great — tego nie potrafię rozszyfrować, chyba że chodzi o zjawisko pogodowe.
5, pozdrawiam ?
Otóż to:
"Si, chodź Signor, uderz szybko!
My już martwi na wyspach oddychamy przecinkami."
Tekst jest o bardzo wysokim poziomie kultury i posiada charakter pacyfistyczny: żadna wojna nie wygra z jakąkolwiek narodową kulturą, oczywiście: to tylko moja skromna interpretacja.
Łukasz Jasiński
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania