Działka
(z cyklu "Homonimy")
(O mowo polska!
Ileż masz znaczeń.
Mam cichą nadzieję,
że nie przeinaczę…)
Słyszę, że ktoś działkę
kiedyś od kościoła
bardzo tanio kupił…
„Wola nieba” zgoła.
Inny (to ostatnio)
działkę, na debacie,
musiał wciągnąć w siebie…
słaby chłop to raczej.
Czasem w nocnym życiu
działkę odpalają.
Tak w półświatku czynią…
również w naszym kraju.
Ludzie zaś w większości
działkę – uprawiają.
Roślinki tam sadzą…
i wypoczywają.
Każdy sam wybiera
jedno spośród znaczeń.
To określa człeka…
z jakiej żyje pracy.
Komentarze (7)
Niewykluczone, że już dziś
wyPISzą ci takie CV
jakie Piotrowicz
w slodkich snach śnił
Czas przeznaczam na rozmowę z normalnymi ludźmi o współczesnych umysłach i poglądach, przynaleźnych ludziom w XXI wieku, a nie przeniesionych z "wieków ciemnych Europy".
Polska, działka nr 1.
A wierszyk fajnie wg mnie pokazuje nas, zwykłych szaraków sałatowo-agrestowych, z wielkim klopsem i co teraz?
Właściwą skalą.
Fajny wierszyk pzdr🌼
Przez wiele lat pracowałem z trudniejszą młodzieżą (z dorosłymi "wybranymi z tysięcy" też się zdarzyło). Wiem więc z życia, o czym nadmieniasz. Przynajmniej teraz mam co pisać w swoich wspomnieniowych książkach, nic nie muszę wymyślać.
Fajnie, że wierszyk się spodobał :) Również pozdrawiam :)
(dla niektórych nawet "wolski") ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania