Dziedzictwo
Ewa otworzyła drzwi do domu i rzuciła rzeczy na szafkę. Była wkurzona na siebie, cały dzień czuła się jak skończona idiotka. Po przekroczeniu progu mieszkania, uśmiech zniknął jej z twarzy. Przechodząc koło lustra, spojrzała na siebie. Stanęła przed swoim odbiciem, a w jej oczach zaczęły wzbierać łzy. Nie widziała znów tej samej kobiety co kiedyś.
Przykre wspomnienia migały, nie miała siły patrzeć na siebie. Ten sam wstręt co prawie siedem lat temu.
Ewa wytarła pojedynczą łzę, spływającą po policzku i poszła się przebrać. Czas ruszać do pracy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania