Dziedzictwo

Bezruch.

Rzeczy leżą w spokoju.

Nikt o nie nie konkuruje.

Nikt się o nie nie bije.

Nikt się o nie nie martwi.

Nikt się nimi nie stresuje.

Leżą sobie po prostu.

Nie odzywają się.

Nie aferują.

Nie martwią.

Nie planują.

Wszystko im jedno.

Odpoczywają po życiu pełnym dążeń.

 

Zawsze było im wszystko jedno.

Ale dla Babci udawały że Ją biorą na poważnie.

Że trzeba się o nie troszczyć i je chronić.

Ale to była tylko dusza Babci.

Dusza wprawiająca w ruch rzeczy dookoła.

Krzątanina wzbijająca kurz w powietrze.

Gonitwa. Ciągłe uciekanie przed samym sobą.

Strach przed dostrzeżeniem rzeczywistości.

Strach przed zatrzymaniem.

Strach przed zniknięciem.

Strach przed utratą indywidualności.

Strach przed rozpłynięciem się w bezkształtnym oceanie.

 

Jak Ci tam teraz jest Babciu?

Czy teraz wszystko rozumiesz?

Czy już się nie boisz?

Czy wybaczyłaś?

Czy kochasz?

Czy osiadłaś?

Czy znalazłaś komfort w ciszy?

Czy wszystko jest już na miejscu?

Czy myślisz czasem o nas?

Czy chcesz nam pomóc?

Czy nam kibicujesz?

Czy na nas czekasz?

Czy fale ustały i pozostał tylko błogi spokój?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Cain ponad rok temu
    Super. Dużo miłości w tekście.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania