DZIEŃ
Zarysowane czoło
Otul wzniesieniem wzruszonych fal
Poszukaj dawnych śladów
W wygiętym gotyckim łuku
By poczuć wypukłość światła
Przymglone oczy
Otwórz chyłkiem szeptu
By cień dotyku zapłonął
Podaruj sobie zapomniany klucz
Do drzwi zarośniętych bluszczem
Powiedz głośno
Dziś nie ma chleba dla świętych
Przytul smutną wiolonczelistkę nocy
By zrozumieć podarowany dzień
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania