dzień grozy

jest taka

ciemna zasłona pokrył ją kurz

utkana przez pająki

brudnymi paluchami śmierć

rozdaje karty

 

marzenia są

szanse marne

 

zakwitała wojna

śmierdzi bagnem

bitwa

skutkiem istnienia

 

tej wiosny nie zakwitną kwiaty

 

purpurowe serca

słońc tysiące

nie zaświecą

dogasa pożar

 

poleje się krew

poleje wino

czerwienią też

 

piersi przekują bagnety

wstąpisz w szeregi

rozkaz umrzeć

brzmi dobrze

czy wystarczy

by siebie pokonać

 

czas by żyć

nie ma miejsca dziś

 

jutro będzie lżej

iskrzy nadzieja

 

na czole słono

zalewa oczy

na polu bitwy

 

ramię przy ramieniu

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Anlima 06.03.2021
    Trochę batalistyczny, ale ma jakiś urok i tęsknotę, 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania