Dzień morderca.

Chłód poranka wprawia mnie w drżenie.

Powroty zabijają nocy płomienie,

Ptaki już wstały i dają koncert.

Ja wracam, a serce ciągle gorące,

Jest gotowe na powrót.

Słońce mnie wygnało lecz księżyc więzi,

On jeszcze pamięta śpiewane do Ciebie przeze mnie pieśni,

Żar zalany rosą tli się i czeka wieczora,

Każda noc jest nasza i inna każda,

Drogę do Ciebie oświetla mi wieczorna gwiazda.

A teraz idę wśród mgły zimnej,

I myślę:

Słońce nas nie lubi i przepędza, cholerne słońce, dzień to jędza!

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Kowalski 01.06.2016
    daje lajka :D
  • Jo-anka 15.03.2017
    Jak dla mnie 5, pozdrawiam .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania