Opowiadanie jest zarąbiste, pomysł z takim przyspieszaniem czyli pokazywaniem z jakiś czas a nie wleczenie całej sytuacji jest na plus. A ja ciągle się zastanawiam czy oni będę choć przez chwilę szczęśliwi, szkoda, że nie było więcej o ich uczuciu. Na początku tak się dobrze dogadywali a teraz trochę mniej rozmawiają, brakuje mi tej zażyłości, która ładnie opisywałaś na początku. Dziecko świetny pomysł, ale mam nadzieję, że uda się im przez wszystko przebrnąć i być razem. Też bym tak zrobiła jak Julka urodziła i byłabym szczęśliwa z bycia matką. Bravo dziewczyno; 5:)
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania