"Zgarniasz ją swoim drogim, ładnym samochodem. Takim, jakimi jeżdżą nieśmiałe, romantyczne dupki. Mówisz jej, że ładnie wygląda. " - powtórzenie "ładnie"
"Tak, na rozruszanie." - wydaje mi się, że bez przecinka po "tak", wnioskując z kontekstu. ale to raczej kwestia subiektywna.
Cóż. Odczuwam jakiś chory zachwyt nad tym fragmentem. Bardzo mi się podoba Twój styl, sposób, w jaki ów tekst został napisany. Naprawdę. Szczególnie urzekły mnie wszelkie zamierzone powtórzenia, które jedynie podkręcają klimat utworu i w pewien pokrętny sposób są w stanie przybliżyć sylwetkę głównego bohatera. Który to zresztą, i tak jest postacią tajemniczą. Niby czytelnik już potrafi go ocenić po tym jednym fragmencie, oczywiście jako psychopatę lub chorego psychicznie (czego nie uważam za jednoznaczne), a jednak ja bardziej odczuwam ciekawość, co też mogło być przyczyną, dla której zabijał. Czy była to zwykła żądza mordu, czy może jakieś „wyższe”, wyolbrzymione przez niego powody? Takie pytania na razie pozostaną bez odpowiedzi, mogę jedynie się zastanawiać.
Ode mnie 5/5. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu ;)
Bardzo dziękuję za docenienie:) super, że odebrałeś tekst właśnie tak, jak chciałam, żeby był odebrany:)
Fragment napisałam stosunkowo szybko (stąd głupie błędy), pod wpływem wyjątkowej weny, która odwiedza mnie średnio raz na dwa/trzy miesiące, oprócz tego zainspirowana jestem ostatnio stylem Chucka Palahniuka, mam też niestety drażniące wrażenie, że podświadomie nieco kopiuję jego manierę specyficznych krótkich zdań, powtórzeń. Ale nazwijmy to zdrową inspiracją. Dzięki za zrozumienie, fajnie, że Ci się podoba. Pozdrawiam:)
marlasinger, hehe fakt, Chuck Palahniuk ma specyficzny styl, aczkolwiek dla mnie zbyt chaotyczny. W Twoim tekście widzę jednak więcej porządku, choc też nie do końca panuje w nim całkowity ład. To taki ładny kompromis ;)
Wow, to było takie... aż mnie ciarki przeszły! Jednak Twój tekst pokazuje, aby nie ufać nieznajomym, należy być ostrożnym, bo istnieją tacy ludzie, jak w tym opowiadaniu. Przyciągnął mnie tytuł, ale nie spodziewałam się czegoś takiego! Dałam pięć, bo było... Nie mogę napisać ,,ładnie napisane", bo było przerażająco. Więc było dobrze. Dobrze napisane. Zaciekawiło. ;))
Niby przerażające, ale ja jestem zachwycona. Psychopata, morderca, wariat... uwielbiam. Wyłapałam parę błędów, ale nie należę do osób, którym to przeszkadza. Gdy zobaczyłam tytuł pomyślałam, że to będzie głupie opowiadanie, bez większego tekstu (nie wiem czemu tak pomyślałam), ale grubo się pomyliłam. Dostajesz piąteczkę.
Ciekawy obraz psychopaty, prawdziwego wariata trzymającego się pewnego planu i mordującego według niego. Faktycznie, jest kilka błędów, ale opowiadanie czyta się dobrze i są one słabo zauważalne:) Trzymaj tak dalej!
Mocne. Bardzo mocne. Podobało mi się. Wszystko świetnie ujęte słowa.
Jedna rzecz: trzeba byc matołem, żeby zakrwawioną pościel wlec do pralni. Lepiej spalić i zwyczajnie kupić nową. W głupiej pralni raczej potrafią odróżnić krew od barszczu.
Z tym praniem pościeli to fakt :D Podświadomie widziałam tu chyba scenę z American Psycho, ale faktycznie, nieco naciągany pomysł. Dzięki za opinię :))
Komentarze (11)
"Zgarniasz ją swoim drogim, ładnym samochodem. Takim, jakimi jeżdżą nieśmiałe, romantyczne dupki. Mówisz jej, że ładnie wygląda. " - powtórzenie "ładnie"
"Tak, na rozruszanie." - wydaje mi się, że bez przecinka po "tak", wnioskując z kontekstu. ale to raczej kwestia subiektywna.
Cóż. Odczuwam jakiś chory zachwyt nad tym fragmentem. Bardzo mi się podoba Twój styl, sposób, w jaki ów tekst został napisany. Naprawdę. Szczególnie urzekły mnie wszelkie zamierzone powtórzenia, które jedynie podkręcają klimat utworu i w pewien pokrętny sposób są w stanie przybliżyć sylwetkę głównego bohatera. Który to zresztą, i tak jest postacią tajemniczą. Niby czytelnik już potrafi go ocenić po tym jednym fragmencie, oczywiście jako psychopatę lub chorego psychicznie (czego nie uważam za jednoznaczne), a jednak ja bardziej odczuwam ciekawość, co też mogło być przyczyną, dla której zabijał. Czy była to zwykła żądza mordu, czy może jakieś „wyższe”, wyolbrzymione przez niego powody? Takie pytania na razie pozostaną bez odpowiedzi, mogę jedynie się zastanawiać.
Ode mnie 5/5. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu ;)
Fragment napisałam stosunkowo szybko (stąd głupie błędy), pod wpływem wyjątkowej weny, która odwiedza mnie średnio raz na dwa/trzy miesiące, oprócz tego zainspirowana jestem ostatnio stylem Chucka Palahniuka, mam też niestety drażniące wrażenie, że podświadomie nieco kopiuję jego manierę specyficznych krótkich zdań, powtórzeń. Ale nazwijmy to zdrową inspiracją. Dzięki za zrozumienie, fajnie, że Ci się podoba. Pozdrawiam:)
Jedna rzecz: trzeba byc matołem, żeby zakrwawioną pościel wlec do pralni. Lepiej spalić i zwyczajnie kupić nową. W głupiej pralni raczej potrafią odróżnić krew od barszczu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania