Jeden z siedmiu
Dziewczynka zbierająca kwiaty w parku.
Kiedy patrzę na jej niewinny uśmiech, myślę...
Mam nadzieję, że pewnego dnia ona też się przekona, jak krótkie jest życie kwiatów.
I jak kochać bez wyrywania.
Nie rozumiesz, prawda?
Dziewczynka zbierająca kwiaty w parku.
Kiedy patrzę na jej niewinny uśmiech, myślę...
Mam nadzieję, że pewnego dnia ona też się przekona, jak krótkie jest życie kwiatów.
I jak kochać bez wyrywania.
Nie rozumiesz, prawda?
Komentarze (4)
odpadające od twojego ciała
jak łuski — błyszczące
unosząc się na wietrze wirują
teraz odwróć się
do niewidomych w tle
do tych których
imion nawet nie znasz
i mów
rzeczy których nie potrafimy
powiedzieć na głos
ranek nadejdzie
trochę później ale pamiętaj
nie ma nocy
która by się nie skończyła
Kochać bez wyrywania... kurczę, gdyby miłość mogła być kwiatem, ale częściej jest ostem, a chwasty należy wyrywać...
Tak, tylko nie jestem pewien który.
"Kochać bez wyrywania..."
Dziewczynka wyrwała kwiatka pomimo tego, że wyrwany długo nie przetrwa, gdyż chciała go mieć tylko dla siebie. Czyli przekładała swoje uczucia nad jego dobro. Tak często wygląda dzisiejsza miłość, gdyż jest kształtowana przez różnice między przychodami i kosztami — nie jest bezinteresowna.
Z listu Chopina do Wojciecha Grzymały
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania