dziewczynka z zapałkami - dyptyk
przypon
wyfrunęła Fruzia z piruetów dziewczęcych plisowanek
w gwiazdę łysiejącego trawnika
nie dając szansy na przeciągnięcie pasem
wywijała się pod próbnym ciśnieniem
i już sama wybiera mocno zażarty czas
we własnych kątach niedomagania światła
w przelotkach pociągniętych konturówką
choć nie na próbę i mogłaby spalić dom garaż
to co swoje żeby niczego nie oddać
bo tak łatwiej odbudować ogień
Komentarze (9)
A w drugim pierwszy wers jest po prostu... No nie wiem, co powiedzieć. Te słowa: "samotność ma już palce" - bardzo działają. Ma już palce. Wkrótce wykształci się cała postać, w pełni gotowa gotowa do przyjścia na świat.
Dla mnie "Pani Jeziora" łączy się w komplet (dyptyk) z "domówką". A to znaczy, że oba zamieszczone dyptyki przeplatają się ze sobą. Może nie musza być wcale dyptykami?
Dzięki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania