Dziewiczy biuletyn

- Widzę, że jest pan giętki. O, proszę, tak to nawet ja nie umiem. Pytanie jednak brzmi: czy potrafi pan tańczyć na rurze?

Kondom zrobił lekko zaniepokojoną minę.

- Nie, jak dotąd zazwyczaj na rurę to tylko mnie wkładano.

- Przykro mi, poszukujemy profesjonalistów z doświadczeniem – odparł koszyk, właściciel nocnego klubu. - Następny, proszę.

Na scenę wjechał traktor. Nie zauważył kondoma i go rozjechał. Od strony widowni dobiegł chichot.

- Umie pan tańczyć go-go?

- Go-go? Nigdy nie próbowałem.

- To dlaczego przyszedł, a w zasadzie przyjechał, pan na casting na tancerza go-go?

- Urząd pracy mnie tu skierował.

- Widzę, że studiował pan stosunki międzyludzkie. Dyplom z wyróżnieniem.

- T-tak.

- Co pan powiedział?

- T-tak.

- Już miałem pana zatrudnić, ale… niestety nie przyjmujemy jąkających się. To zepsułoby nam renomę.

- Ro-rozumiem. To z ne-nerwów.

- Wypierdalaj.

Traktor odjechał, niestety nie wyrobił na zakręcie i spadł ze schodów. Publiczność parsknęła śmiechem.

- A pan co tu jeszcze robi? – zapytał kosz na widok leżącego na podłodze kondoma. – Mówiłem, że nie spełnia pan wymagań.

- Przepraszam, już sobie idę. Dobrze, że jestem giętki, to nic mi się nie stało.

- Następny, proszę.

Na scenę wkroczyła blondynka, poślizgnęła się na kondomie i uderzyła z całej siły głową w posadzkę. Rozległ się odgłos pękającej czaszki.

- Nic mi nie jest – zapewniła kobieta, wstając i robiąc przy okazji salto.

- Wow, cóż za zręczność.

- Ćwiczę regularnie brzuszki i tyłeczki.

- Już panią lubię, ale… Hmmm… Widzę, że studiowała pani filologię. Niestety gdyby to była Kamasutra, ze specjalnością łechtaczkowanie, to wziąłbym panią bez wahania, ale w tym przypadku nawet traktor ma lepsze CV.

- Mogę zrobić panu dobrze, jeśli mnie weźmiecie.

- Niestety to nie uczelnia, tutaj się tak spraw nie załatwia. Z drugiej strony… dawno nikt nie zrobił mi dobrze.

- Czyli idziemy na ten układ?

- Zgoda, proszę zaczynać.

- A tego… gdzie ma pan tego…?

- Nie, źle mnie pani zrozumiała. Koszyki nie posiadają ani tego, ani nawet tamtego. Tutaj pani usta nic nie zdziałają. Musi mi pani zrobić dobrze w inny sposób.

- A jak?

- Jestem pusty w środku. Proszę zabrać mnie do sklepu i napełnić. Mam bardzo szybką przemianę materii. Dużo jem.

- A nie widać tego po panu.

- Dziękuję. Mogę jeszcze o coś zapytać?

- Jasne.

- Skoro będziemy ze sobą chodzili… znaczy ty będziesz mnie nosić, to przyszło mi do głowy jedno pytanie. Zostaniesz moją dziewczyną?

- O rety! Szybki pan jest. A podobno koszyki i pantofelki rozmnażają się przez koniugację.

- Źle mnie pani zrozumiała, nie interesują mnie kwestie rozrodcze. Ehh, ludzie tylko myślą o seksie, a mi chodzi o coś innego. O miłość platoniczną i bliskość drugiej istoty.

Niestety kiedy okazało się, że kobieta jednak nie ma ochoty na dłuższy związek, a z pracy w nocnym klubie nic nie będzie, koszyk skończył w koszu, gdzie w końcu trafiają wszystkie śmieci.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Trzy Cztery 07.10.2021
    Słodki, fikuśny z kształtu cukiereczek z gorzkim nadzieniem. Ode mnie 5 gwiazdek, jak pod każdym Twoim tekstem.
  • fanthomas 07.10.2021
    Dzięki :)
  • Bajkopisarz 07.10.2021
    Muszę się czepić, bo uraziłeś tym absurdem co najmniej połowę społeczeństwa: do pracy w klubie go-go zgłaszają się kondom, traktor i kobieta. Takie zestawienie no nie jest to poprawne politycznie. Dobrze jeszcze, że kobieta to blondynka, a nie afro-amerykanka, co trochę Cię ratuje, ale nie bardzo.
    Wymagane doświadczenie? Kondom z doświadczeniem kojarzy się dość obrzydliwie. Zresztą po co to komu, na co? Synowie i córy polityków w danym momencie rządzących nie muszą mieć żadnego doświadczenia, żadnej wiedzy i umiejętności, a jakże wspaniale się sprawdzają w państwowym biznesie.
    Wykluczenie za jąkanie? A niby czemu jąkała nie może spełniać swoich marzeń i być kim chce? Traktorem, helikopterem, sprawozdawcą radiowym? Przecież na dworcach kolejowych sprawdzają się świetnie, wystarczy tak ustawić mikrofon, żeby żaden podróżny nic z komunikatu nie rozumiał.
    No i dlaczego koszyk trafia do śmieci? Nikt nie powinien być wykluczony, niepotrzebny, nielegalny. Zresztą to marnotrawstwo tak wyrzucać. Na recykling nie łaska?
    Źle to wygląda, bardzo źle
    ? ? ?
  • fanthomas 07.10.2021
    A druga połowa społeczeństwa się obrazi że ich nie obraziłem ;)
  • Piotrek P. 1988 07.10.2021
    Hehehe XD! Widownia się uśmiała, a ja też. Dziwna historia, ale to w końcu bizarro. 5, pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania