Szalenie ciekawa proza. Sporządzenie mapy fizjonomicznej z miejscami nie tkniętymi przez naturę to intrygująca sprawa. A poezji to tutaj jest akurat tyle, że ze dwa wiersze można by nią obdzielić i jeszcze zostałoby na trzeci. 5.
MartynaM, do tej pory /.wstawszy o 10.15 - jest 13.40/ ugotowałem flaki, na które zaprosiłem moje trzecie wnuczę w drodze, spłodzilem dwa testy i jeden komentarz /wg. Światowej Organizacji Zdrowia poprawny seksualnie/ o duecie wykonawców Sonaty Księżycowej. która powinna być dłuższa - ze względu na nogi pianistki i jednakowoż z powodu prześlicznego wiolonczelisty.
Martyna, koniec świata szwoleżerów
po kolei, bo żona chodzi do mięsnego raz w miesiącu, po przelewie
kupne flaki odgotowuję dodatkowo jeszcze ze dwa razy przy otwartym oknie i jedną lub dwie tylne ćwiartki promocyjnego kurczaka. Ugotowane sprowadzam do wielkości opłukanych po trzykroć flaków. Studzę z zapału i daję do zamrażarki, gdzie się przeżrą skuteczniej niż PIS z opozycją.
Jak nadchodzi chciejba, wrzucam do gara z wodą. daję marchew i pietruszkę starte na dużyh oczkach dla kulturności. Na patalence /ze smalcem/ szklę dwie spore, posiekane cebule, pod koniec szklenia kubków smakowych dodaję mielonej papryki i wszystkie do gara.
Sól pieprz, jakąś przyprawę do flaków. I tak dojdą szybciej niż połowa narzeczonych. W przypadku przesolenia zasmaszkę robię ma maśle, które łagodzi wszystko, oprócz napięć w polityce.
Na koniec majeranek, zieloną natkę pietruszki, liście lubczyku. Maggi - raczej nie, bo kapitalistyczne.
Smacznego.
Nigdy cebuli nie dodawałam. Nie psuje smaku? Teraz wyszła taka fajna wędzona papryka, do mięs dodaję, ale do flakow nie. No i dwie przyprawy do flakow prymatu, najbardziej mi odpowiada. Reszta jak u Ciebie.
MartynaM, z przepisu na flaki po czesku drštkova polevka - w knajpie jak zmawiałem., mówiłem drązkowa polewka, daj tej cebuli, z wędzoną papryką nic się nie skuli
MartynaM↔Tylko mi trochę "cztery litery" nie pasują. Nieco zbyt wytarty zwrot. Chociaż z drugiej strony, kontrast i zwrot akcji, jest. A →górne zwieńczenie nóg→nie pasi też do całości.
Pozdrawiam☺️:)
Komentarze (20)
bo cały program poświęcony znów Tuskowi
Martyna, koniec świata szwoleżerów
Na rosole czy robisz zasmażkę?
po kolei, bo żona chodzi do mięsnego raz w miesiącu, po przelewie
kupne flaki odgotowuję dodatkowo jeszcze ze dwa razy przy otwartym oknie i jedną lub dwie tylne ćwiartki promocyjnego kurczaka. Ugotowane sprowadzam do wielkości opłukanych po trzykroć flaków. Studzę z zapału i daję do zamrażarki, gdzie się przeżrą skuteczniej niż PIS z opozycją.
Jak nadchodzi chciejba, wrzucam do gara z wodą. daję marchew i pietruszkę starte na dużyh oczkach dla kulturności. Na patalence /ze smalcem/ szklę dwie spore, posiekane cebule, pod koniec szklenia kubków smakowych dodaję mielonej papryki i wszystkie do gara.
Sól pieprz, jakąś przyprawę do flaków. I tak dojdą szybciej niż połowa narzeczonych. W przypadku przesolenia zasmaszkę robię ma maśle, które łagodzi wszystko, oprócz napięć w polityce.
Na koniec majeranek, zieloną natkę pietruszki, liście lubczyku. Maggi - raczej nie, bo kapitalistyczne.
Smacznego.
Pozdrawiam☺️:)
DD, to nie jest poezja, więc normalne że może się nie podobać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam ?
Pozdr
Dzięki za komentarz.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania