Dzisiejsza szkoła przetrwania
Masz 14 lat, otwiera się nowy świat
Już dzieckiem nie jesteś, lecz za dorosłego ciebie nie uważają
Wymagania edukacyjne, społeczne, dobre zachowanie
Zabierają sen z powiek,
to co, nawet sobą być nie możesz?
Musisz być najlepszy, taki system,
System - zdziera z ciebie twą dziecięcą kreatywność
Tworzy z ciebie smutnego i zaprogramowanego robota,
choć pomaga ci odkrywać świat i jak on jest zbudowany
Lecz ten nauczyciel, przynudza i zasypiasz na ławce
Otępiały jesteś na lekcjach – uczysz się
komórka, mitochondrium, homeostaza, skaza, funkcje, wiązania
Myślisz „Po co to w życiu mi się przyda, przecież mam być
Technik Budownictwa”
Zaśmiecanie głów? Czy potrzebna wiedza?
Nowe znajomości, wspomnienia być może do końca życia
Pierwszy raz - ty i papieros
Lekcje WF, znowu piłka,
Nienawidzę gier i zespołu
i oczywiście zdarta psychika
Bo otyłość przemawia
i wyzwiska pod twoim adresem
Grubas, śmierdziel, jesteś grubym c***em
Znajdzie się menda i twe zdjęcia przerabia
Debil, ale i tak każdy się śmieje i to powtarza
Wytrwałeś? Psychika ze stali
Dowalą ci może kartkówką a może i sprawdzianem
Czas wolny, co to takiego?
Masz swoją pasję? Nie ma na to czasu,
I wkrada się rutyna
Do twego marnego życia
Matura, pseudo egzamin dojrzałości,
Patrzysz na swą klasę, …
Mickiewicz, Słowacki
Dla Ciebie brednie, głupstwa
pisane po pijaku a może i mocnych ziołach
Angielski? Wzrok nauczyciela
choćbyś wybił jego całą rodzinę
Strach się bać, cokolwiek mówić
Zdemotywowany? No coś ty
Tak się zaczyna życie, łatwiej nie będzie?
Życzę Ci by los dał Ci nadzieje w każdej chwili,
Wszędzie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania