Dziwożona
Przeistaczałaś się w swoje marzenie
Nie umiałem kochać twoich nitów
A co miałem powiedzieć
Jeden wielki szew!
Oszczędziłem niemiłych wrażeń
Ani słowem nie wspominałem
Że znam przyszłość naszą
Niezwykle tragiczną!
Z przepięknego ciała
Właściwie nic nie zostało
Tylko rozmazany fragment tuszu
Na pomarszczonej, spękanej skórze!
Komentarze (1)
Pozdrawim
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania