Dźwięk milczenia
Dźwięk milczenia
Słyszysz ten głos?
Głos, złośliwy ton,
bezeceństwa, pogarda,
niekryty w słowach, niczym szata nędzarza.
Patrzę w lustro, ocieram łez wodospad.
Słyszysz? To ja będę grał klimat jak w trenie.
Zobaczyć łez ocean – to mnie wzmacnia.
Ja nie chcę słyszeć,
a słyszę... Co? Ten głos.
Energia słabsza, a ja twardszy.
Upadaj, mówię!
Ja walczę, chcę wyłączyć gramofon.
Nie sięgnę, bo stoi wysoko.
On się śmieje i zajada się jak w kinie popcornem.
Widzę zbawcę na tronie, zakłada mi stopery.
Nie słyszę.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania