Echo Próżni: Odyseja Termobaryczna
W bezdźwięcznej przestrzeni, gdzie echo milczy,
Gdzie powietrze staje się ogniem,
Tam próżniowa detonacja termobaryczna
Rozdziera ciszę, serca łamiąc.
Wolumetryczny wybuch, potężny i głuchy,
Zabiera tchnienie, życie, marzenia.
Wśród ruin i popiołów, wśród cienia i dymu,
Pozostaje tylko żal i cierpienie.
Nie ma ucieczki przed tą siłą,
Która wszystko pochłania, co żywe.
W jednej chwili, w jednym błysku,
Świat staje się pustką, bezlitosną i krwawą.
I choć czas leczy rany, pamięć pozostaje,
O tych, którzy odeszli, o tych, co zostali.
W sercach bliskich, w pamięci świata,
Tragiczna próżnia wciąż woła, wciąż płacze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania