Echo słońca
Gdzieś tam w ciemności i bezkresie żalu,
Tli się światełko, dogasa pomału,
I mimo, że kiedyś zgaśnie na zawsze,
To jeszcze chwilę poświeci jaśnie,
I będzie jak otucha dla duszy,
Co w ciemne dni serca z lodu rozkruszy.
I sztormy myśli przychodzą falami,
Jak kiedyś było pomiędzy nami,
Przez moment, przez krótką chwilę,
Nie zauważyłeś jak zostałam w tyle.
Lecz los przynosi zawirowania,
W sercu nadal te chwile oddania, miłości, kochania,
Choć przeszłość cień rzuca długi,
Światło w żalu odnajdzie swe zasługi,
I kiedy mrok znów zawładnie całością,
Nauczymy się żyć z tą nicością.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania