Efekt uboczny
"Panie doktorze,
niech Pan coś pomoże.
Ja już nie chcę więcej dzieci.
Ja chcę być piękna
i wiecznie młoda.
Mój mąż pełen wigoru i wciąż
na mnie leci,
a ja mam dość tych ciąż".
Doktor na to:
„Zapiszę pani tabletkę nową
aby nie musiała pani
zaprzątać sobie głowy
i efekt będzie gotowy.”
Pani tabletki regularnie łyka
i bez oporu się bzyka.
Mąż zadowolony że żona
nie wykręca się bólem głowy
i gra muzyka.
Lecz po kilku latach
los figle spłatał.
Pani się przeraziła
bo bardzo utyła.
Apetyt miała wielki
więc urósł jej brzuch,
bo jadła za dwóch.
Zaniepokojona idzie do doktora
i z żalem mówi;
„Taka jestem chora.
Niech pan patrzy jak ja puchnę:
tu mam oponkę a jaką gruba golonkę.
Co się ze mną dzieje?”
A doktor na to rzecze:
„To zadziałały hormony.
Spróbuję zahamować
ten rozrost szalony.
Zastosujemy tabletki i dietę”.
Pani diety różne stosowała
ale konsekwencji wielkiej nie miała.
Jeśli schudła to głównie w biuście.
Lecz bez biustu figura już nie taka.
Mięśnie dalej przyrastały
i odchudzić się nie dały.
Odzienie w szwach się rwało.
Z kobiety kształtnej
zrobił się babo-chłop.
A wszystkiemu był winny
efekt uboczny.
Ze zgrabnej szprychy
zrobił się klops.
Komentarze (8)
Tabletki antykoncepcyjne to grzech! naruszają przykazanie ,,Nie zabijaj"!
Człowiek ma Duszę nieśmiertelna a życie jego należy do Boga.
,,Życie ludzkie jest święte od poczęcia aż do naturalnej śmierci "".
Człowiek ma godność dziecka Bożego i tylko od Boga zależy komu i kiedy dane odejść z tego świata.Panem Życia wiecznego i doczesnego Jest Bóg!
Ja w życiu nikogo nie skrzywdziłam ,trzymam się Dekalogu a wtedy musiałam do niego jakoś przemówić,miałam przecież dzieci :-(
Więc odnośnie ...to właśnie policjant po owym zgłoszeniu napisał mi chamsko w SMS ,,nie masz wcale piersi i twój mąż musi ci przypiertolic bo musi ich szukać jak igly w stoku siana..bo nie wie kogo trzyma pod swoim dachem ..( jakim swoim ? To ja się chciałam budować i ja wybudowalam dom za pieniądze mojego ojca ,które mi dawał na budowę przez 8 lat)a z których 10 zł nie miałam na chleb bo mąż od razu zabierał i zawoził opłacić fakturę na materiał.
Zgłaszałam próbę rozjechania mnie na drodze i wywrzaskiwanie od ,,ty kurfo bo cię rozjade" tylko dlatego że wzięłam leżąca na meblach 10 zł żeby kupić chleb na kolację...( Mam świadków próby rozjechania) Policja stwierdziła że go sprowokowałam i że nie ma śladów na rowerze.
Zgłaszałam też kiedy startował z pięściami jak odmówiłam że nie będę pić piwa ,( nie lubię piwa ani wódy!) Ja sama męża wyleczyłam z alkoholizmu ale policjant który przyjechał dał mężowi tylko pouczenie gdyż mu malował auto a mi powiedział że następnym razem mamy wypić sobie kawę ...ale czy ja piłam to piwo w ogóle?? To jest chore że jeszcze że mnie zrobił pijaczkę podczas zgłoszenia .
Potem dwa razy wykopana byłam z auta rozpędzonego ..tego już nie zgłaszałam...nie było nawet sensu skoro policja mówi mi ...wmawia jakiegoś przyjaciela i twierdzi że mąż ma prawo uderzyć żonę ..albo że go sprowokowałam..
Nie zgłaszałam również kiedy celowo kazał synowi że złamana nogą wypychać auto z zaspy ( noga świeżo po zespoleniu podwójnego złamania obu kości podudzia) Chciałam przeszkodzić żeby syn nie szedł pchać tego auta..żeby się kości nie rozeszły,to mąż skoczył do mnie z pięściami.
Wiele było pogróżek ,,ty kurfo bo cię zabije '' u nich słowo kurfo używa się bez powodu - zamiast imienia nawet teściowa mówi tak do córki a córka do matki..
,,żebyś już zdechła " czytałam...,,jeszcze się Dziwisz która przyjdzie na twoje miejsce"...życzył mi zawsze najgorszych chorób i zawsze chciał się mnie pozbyć .
Nie rozumiem dlaczego nikt nie wziął tego pod uwagę że on zachowuje się tak bo ma kogoś..a nie że to ja zdradzam..i że to niby jest powód przemocy.Nigdy nie dopuściłam się zdrady! Ja nie zdradzam! Dekalog to podstawa dla mnie.
Mąż to typ kolekcjonera i sexohokika ,wcześniej wesele posypało się 4 dni przed z powodu kobiety ...co zresztą ukrywał.Potem na meblach znalazłam kolekcje listów od różnych kobiet i kolekcje ponad 40 zdjęć paszportowych w portfelu ,z danymi tych kobiet na odwrocie .Mojej kuzynce za moimi plecami też zrobił dziecko ( usunęła ,zmusił ją tak jak mnie próbował ) wyszło przypadkiem...że się dowiedziałam ,jej brat okazał mi zdjęcia z USG.
Przez 27 l małżeństwa zawsze kogoś miał na boku ..i pewnie do dzisiaj ma .Przez całe życie utrzymuje również kontakty ( w tym sexualne ) z własną kuzynka która nie raz podżegała go do różnych czynów przeciwko mnie a kiedy mieliśmy brać ślub to na kolanach go błagała żeby tego nie robił...ta jego kuzynka mieszka parę kroków od nas i wiecznie robi jakieś intrygi jak nie w związku ze mną to z naszym synem..oni razem z moim mężem też mieli syna ale zmarł ...Teściowa to ukrywała ,,wszystko zostaje w rodzinie ..""mówiła...Nie ufam policji! Nie ma sensu zgłaszać..zwłaszcza wrogiem największym wręcz jest ten policjant który od początku ( on i jego ojciec ) roszczą sobie prawo do wpiepszania się w moje życie tylko dlatego że pochodzimy z jednej miejscowości ..że znają moją mamę .. że razem chodziliśmy do jednej klasy ..ale nic więcej!! Dla mnie to obcy ludzie i nie będą że mnie robić najgorszej mówiąc że ,,miał prawo uderzyć" albo przez robienie że mnie jakiejś psychicznej !
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania