...

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Witaj :)
    Bardzo fajna opowieść.
    Powracający sen. W specyficznych sytuacjach.
    Przyjemnie się czytało.
    Pozdrowionka ;)

    Drobiazg: "Do łazienki nie zaglądałam, gdyż moje włosy od dawna pokryła siwizna." - "pokrywała siwizna." , lub "były pokryte siwizną. "
  • Bożena Joanna 23.01.2021
    Miło Cię widzieć. Dziękuję za miłe słowa. Poprawię końcówkę.
    Serdecznie pozdrawiam!
  • Narrator 23.01.2021
    Ciekawy przekaz życiowej sytuacji. Szczerze współczuję bohaterce, bo sam egzaminy zdawałem wiele razy i wiem jakie to stresujące. Też spotykałem się z nieżyczliwością u egzaminatorów, którzy czepiali się o byle co, tak naprawdę, żeby objawić swoją genialność oraz frustrację, że muszą marnować czas na takie miernoty co ja. Jedyne wyjście — nie poddawać się, jak w twoim opowiadaniu. Tym razem egzamin zdałaś na piątkę :)
  • Bożena Joanna 23.01.2021
    Egzaminy niekiedy rujnują psychikę, jeśli ma się do czynienia z wybitnymi umysłami nastawionymi na nie do studenta. Dziękuję za przeczytanie i miłe słowa.
    Serdecznie pozdrawiam!
  • Józef Kemilk 23.01.2021
    Bardzo dobry tekst.
    Przesyłam 5
  • Bożena Joanna 23.01.2021
    Trochę z życia wzięty.
    Serdecznie pozdrawiam!
  • Pasja 23.01.2021
    Pewne epizody z naszego życia powracają w naszych snach. Kiedy ja wspominam swoje egzaminy i pewne nawyki wspaniałych egzaminatorów i ich światle umysły nie do przebicia otwiera mi się klapka zobojętnienia. Dlaczego tak późno człowiek dorasta do pewnego zrozumienia. Na pewno byłaś świetnie przygotowana na pierwsze podejście i trzeba było pojechać w góry i nie myśleć całe lato o egzaminie.

    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 24.01.2021
    Za moich czasów łatwo było wylecieć ze studiów, stąd nerwowość. Teraz jest lepiej, płaci się za poprawkę do skutku i na dawne dramaty patrzy się spokojniej.
    Dziękuję, że mnie czytasz i serdecznie pozdrawiam!
  • MarBe 28.01.2021
    Często w chwili złości życzymy, albo mówimy coś złego, lecz wcale tak nie myślimy.
    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 29.01.2021
    Z moich obserwacji wynika, że ci najbardziej światli podchodzą do studentów z pewnym dystansem, ale bez złośliwości. Jest jednak pewna grupa, która lubuje się w nękaniu i pogardliwym stosunkiem do tych, co nie czują się pewnie. Stąd reakcja w formie złorzeczenia, co nie musi się sprawdzić.
    Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania