Ciekawy przekaz życiowej sytuacji. Szczerze współczuję bohaterce, bo sam egzaminy zdawałem wiele razy i wiem jakie to stresujące. Też spotykałem się z nieżyczliwością u egzaminatorów, którzy czepiali się o byle co, tak naprawdę, żeby objawić swoją genialność oraz frustrację, że muszą marnować czas na takie miernoty co ja. Jedyne wyjście — nie poddawać się, jak w twoim opowiadaniu. Tym razem egzamin zdałaś na piątkę :)
Egzaminy niekiedy rujnują psychikę, jeśli ma się do czynienia z wybitnymi umysłami nastawionymi na nie do studenta. Dziękuję za przeczytanie i miłe słowa.
Serdecznie pozdrawiam!
Pewne epizody z naszego życia powracają w naszych snach. Kiedy ja wspominam swoje egzaminy i pewne nawyki wspaniałych egzaminatorów i ich światle umysły nie do przebicia otwiera mi się klapka zobojętnienia. Dlaczego tak późno człowiek dorasta do pewnego zrozumienia. Na pewno byłaś świetnie przygotowana na pierwsze podejście i trzeba było pojechać w góry i nie myśleć całe lato o egzaminie.
Za moich czasów łatwo było wylecieć ze studiów, stąd nerwowość. Teraz jest lepiej, płaci się za poprawkę do skutku i na dawne dramaty patrzy się spokojniej.
Dziękuję, że mnie czytasz i serdecznie pozdrawiam!
Z moich obserwacji wynika, że ci najbardziej światli podchodzą do studentów z pewnym dystansem, ale bez złośliwości. Jest jednak pewna grupa, która lubuje się w nękaniu i pogardliwym stosunkiem do tych, co nie czują się pewnie. Stąd reakcja w formie złorzeczenia, co nie musi się sprawdzić.
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam!
Komentarze (10)
Bardzo fajna opowieść.
Powracający sen. W specyficznych sytuacjach.
Przyjemnie się czytało.
Pozdrowionka ;)
Drobiazg: "Do łazienki nie zaglądałam, gdyż moje włosy od dawna pokryła siwizna." - "pokrywała siwizna." , lub "były pokryte siwizną. "
Serdecznie pozdrawiam!
Serdecznie pozdrawiam!
Przesyłam 5
Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam
Dziękuję, że mnie czytasz i serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania