Ekipa się rozpadła. Mamy oficjalne potwierdzenie Friza

Człąkowie „Ekipy Friza” nagrywali swoje filmy właściwie każdego dnia, w końcu musieli powiedzieć „stop”. Wszystko przez „wypalenie”, twierdzą poszczególni influencerzy. Najpierw Mini Majk, następnie „Trąba „, stwierdzili, że „nie mają już siły, aby nagrywać”, pomimo iż produkcje były głównymi źródłami ich utrzymania. To już definitywny koniec powiedział Wujek Łuki, Sześcioro youtuberów-Marcysia, Tromba, Murcix, Patecki, Krzychu i Mini Majk, którzy zapowiedzieli wypowiedzenie umów z Ekipą Holding, nie dało się ich ubłagać i podtrzymują zamiar odejścia. Twierdzą, że niestety natrafili na opór władz spółki. W najnowszym oświadczeniu influencerzy zapowiadają, że w przypadku braku sukcesu mediacji będą chronić swoje interesy, oddając sprawę do sądu.

Plotki na temat rozstania członków projektu nasiliły się od czasu, gdy na jaw wyszła informacja, że Sylwester Wardęga otrzymuje donosy na Friza i Wersow od członków grupy. Chodziło mniej więcej o to, że „Tromba” Mateusz Trąbka, miał informować Wardęgę o wpadkach, aby ten zostawił jego dziewczynę Marcysie Ryskalę w świętym spokoju. Dlaczego? Otóż dziewczyna przed dołączeniem do Ekipy rzekomo pracowała jako striptizerka. Ich współpraca zakończyła się, a my już w kwietniu 2022 domyśliliśmy się, że tak niestety stanie. Głównym powodem była zaplanowana na sierpień przeprowadzka, która sprawiłaby, że ekipowicze widywaliby się rzadziej, Nie spodziewaliśmy się jednak, tak jak fani Ekipy Friza, że budowany latami projekt nagle się zawali.

W związku z informacją opublikowaną przez Ekipa Holding SA pragniemy poinformować, że pozostajemy przy naszym stanowisku. Nie uznajemy reprezentacji EKIP-A Holding SA ani podmiotów powiązanych z tą spółką. Mimo podejmowanych prób polubownego rozwiązania spornych kwestii, napotkaliśmy na opór władz spółki. Wypowiedzenie umów jest konsekwencją nieprzyjęcia propozycji porozumienia, jaką złożyliśmy zarządowi spółki. Jasno wyraziliśmy chęć dokończenia wszystkich komercyjnych projektów (o ile występowały) i profesjonalne wypełnienie naszych obowiązków względem podmiotów trzecich. Nie przywykliśmy do prowadzenia sporów publicznie. Cały czas wierzymy, że istnieje bezkonfliktowe rozwiązanie obecnej sytuacji. Słowa Łukasza Wojtycy określające nas jako marginalną dla biznesu część Ekipy, dowodzą stosunku i charakteru naszej dotychczasowej współpracy i relacji. W przypadku nierozwiązania konfliktu w formie mediacji, jesteśmy gotowi chronić naszych interesów. Przez lata pracowaliśmy na wspólny sukces, nagrywaliśmy content na kanał Karola, wykładaliśmy prywatne środki na wynajem domów. Tak powstała EKIP-A, jeszcze nie jako spółka akcyjna, nie tylko jako brand marketingowy, a grupa ludzi, która wierzyła, że może zrobić coś inaczej. Dzięki naszemu wspólnemu zaangażowaniu, stworzyliśmy markę, której produkty sygnowane jej logotypem dosłownie, znikały z półek. Markę, która dla wielu młodych ludzi była i jest częścią dorastania. Wydawało nam się, że jesteśmy grupą przyjaciół. W miarę rosnącego sukcesu, czuliśmy jednak coraz większy dyskomfort. Relacje przestały być priorytetem. Atmosfera ulegała stopniowemu pogorszeniu. Sygnalizowaliśmy nasze spostrzeżenia, próbowaliśmy naprawić sytuację, rozmawiać, niestety bez rezultatów. My także uwierzyliśmy w tę przyjaźń. Patec, Tromba, Murcix, Marcysia, Mini Majk, Krzychu.

Brzmi cała treść oświadczenia.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania