Ekologia to nie żart
sznur samochodów
płynie ulicami
jak stado szerszeni
lecących na łowy
zżerają zachłannie paliwo
wypluwjąc zgorszenie
przyroda krzywi się
ledwo oddycha rozedmą
wygodnictwo pochłonie ludzi
jak rdza żelazo
wolniutko
kawałek po kawałku
jak się rozsmakuje
zostaną tyłko ślady
wspominać będą
nas owady
one … przeżyją
6.2025 andrew
jeśli wyrzucasz butelki przez okno
samochodu wylej płyn i nie zakręcaj.
Łatwiej zgnieść przy zbieraniu.
Wracając rowerem z trasy dwa razy w tygodniu zbieram dużą reklamówkę odpadów. Na krótkim odcinku przed domem, nigdy ich nie brakuje.
Komentarze (2)
Skąd ten płynący sznur i stado szerszeni,
czyżby pojawił się owiec i baranów rój.
Co do tych owadów, to są pierwszymi padłymi ofiarami zaniczyszczeń atmosfery.
Gorzej, że anioły w locie padają rojami
z rozdętymi płucami😫.
A tak to się zaczęło:
wieki temu osioł z panem
od raratów po nieszpory
wydalali ponad miarę
gazy ekstra cieplarniane
I to jeszcze zanim przestrzeń
opanowały kominy
chcące smrodliwym powietrzem
w lata pozamieniać zimy
zacząć od bombonierek.
Opakowanie większe od towaru,ale z czego żyłyby wladze towarzystw ekologicznych.
Powinni publikować co rok swój osobisty majątek.
To wpis dla Wszystkich.
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania