Duże, duże wow. W skrócie...albo chuj rozpisze się xD
Na chwilę obecną, odkąd widnieje na tej stronie jako Vasto Lorde, jest to jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem.
Opisy są chyba twoim największym atutem, przychodzi Ci to chyba z ogromną łatwością, przynajmniej ja tak odczuwam. Jeśli mógłbym Cię prosić, to prosiłbym o powiedzenie skąd zaczerpnąłeś umiejętności takiego opisywania rzeczy/akcji/osób.
Eksperyment 101, czyli część opowiadania dla której 5 gwiazdek jest najniższą notą, lecz musze ją dać bo więcej się nie da.
Pomysł lub jak to nazwałeś, twoja wyobraźnia, wykreowana w zajebisty możliwy sposób. Logika w tym jest niepotrzebna, po co. Zagiąłeś mnie kompletnie, szkoda że nie ma opcji dodaj do ulubionych czy coś. Będę często powracał do tego opowiadania, dla własnej przyjemności ale też aby się podszkolić. Duże gratulacje :) Polecam, Vasto Lorde.
Anonim07.05.2015
Szczerze? Nie wiem. Może powiem Ci tak: okupiłem to. Okupiłem to znacznie pisaniem dialogów (ogólnie dialog u mnie zmienia się po pięć razy zanim ma "odpowiednią formę i wydźwięk") - niektórym osobom przychodzi to tak, jak pisanie mi dialogów statycznych czy dynamicznym (Lubię dynamiczne, wtedy właśnie urywane zdania i krótkie formy są super, lubię nimi kombinować). Znam osoby, które piszą dialog ot tak i brzmi spoko, jak z Woody'ego Allena, ale opisy mają strasznie smętne, z kolei u mnie jest na odwrót. Może tak to wygląda.
Jak do tego doszedłem? Pisać, pisać, pisać, czytać (mogę polecić lektury na FB, które inspirowały mnie do dobrych opisów i na których niegdyś się opierałem, zanim wyrobiłem własny styl), czytać, czytać, brać pod uwagę krytykę, zmieniać, próbować, płakać, popełniać masochizm myśleniowy, wyobrażam sobie, cierpieć na kompleks narracyjny (mam, boli). Jak będziesz miał większość z tych, to jesteś na dobrej drodze ;) No i nie poradziłbym sobie i nie wszedłbym na taki poziom, gdybym nie wysyłał prac, nie otrzymywał krytyk, gdyby mi nie pomogła pewna ważna dla mnie życiowo i literacko osoba, której nie mogę wspomnieć, a którą uważam za (niestety byłą) mentorkę.
Cieszę się, że się podobało i znalazłeś coś dla siebie, naprawdę, tym bardziej, że to chyba najbardziej osobiste opowiadanie, które tutaj wstawiłem. Żałuję, że nie mogę wstawić nic, co piszę obecnie, tylko wygrzebuję coś z szuflady chmur danych, pendrive'ów i dysków twardych, ale też nie mogę nic na to poradzić. Eksperyment jest pełen błędów, ale są też dobre elementy, z których można coś wyciągnąć :)
Mówisz, że wyciągasz te teksty z szuflady, więc kiedy napisałeś to opowiadanie? Bo jest na naprawdę wysokim poziomie. Poza kilkoma (dwiema) literówkami, jakie wychwyciłem, w jednym przypadku kliknęło Ci się "y" zamiast "u" a w drugim zjadłeś literkę.
Fabuła jest bardzo ciekawa i z tego co rozumiem, przedstawiasz w tym tekście swoje wątpliwości, i lęki związane z pisaniem. Tak? W moim mniemaniu nie masz i nie miałeś się czego bać. Stylem i zręcznością pisania kładziesz na glebę niejednego polskiego autora. Takiego Pilipiuka np. najpierw łamiesz mu kolano, a potem rozkwaszasz twarz obcasem.
Jak coś to dawaj znać o swoich publikacjach, bo chętnie poczytam.
Anonim08.05.2015
Jedyny mój aktualny tekst, który napisałem to "Bitwa literacka - Cyberpunk". I jako Bitwę Literacką nie zamierzam go usuwać, gdyż byłoby to nie w porządku względem innych osób biorących udział w tym udział. "Eksperyment" powstał w roku 2011.
Publikacje zapowiadają się najprawdopodobniej (bo to może ulec zmianie) na lipiec-sierpień (jeśli dobrze pójdzie), a na pewno styczeń-marzec 2016. Miały być wcześniej w tym roku, ale powiedzmy, że mam swoje warunki odnośnie prawa autorskiego i majątkowego i kilka pomysłów nie wypaliło, bo nie chciałem się ugiąć (i nie poszło o kasę). Dam znać, jak tylko coś się ukaże.
"To jest fragment... Cóż, którego jeszcze nie odkryłem. Nie wiem co tu jest. To miejsce istnieje... ale jeszcze nie dla mnie"
Nie będę dużo się rozpisywać czytało mi się dobrze. Dam 5
Gdzie to będzie można kupić? :P
I jeśli to książka to z jakim wydawnictwem współpracujesz, o ile możesz o tym mówić?
Anonim08.05.2015
Sęk w tym, że będę mógł, ale dopiero po wydaniu. Nie mogę nawet opowiedzieć o czym jest -.- W tej chwili mogę jeno pisać i odsyłać do korekty i sprawdzenia.
Jak będzie można kupić - podeślę linki :)
Cieszę się, Prue! :) Emocji było więcej, mam nadzieję.
Komentarze (8)
Na chwilę obecną, odkąd widnieje na tej stronie jako Vasto Lorde, jest to jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem.
Opisy są chyba twoim największym atutem, przychodzi Ci to chyba z ogromną łatwością, przynajmniej ja tak odczuwam. Jeśli mógłbym Cię prosić, to prosiłbym o powiedzenie skąd zaczerpnąłeś umiejętności takiego opisywania rzeczy/akcji/osób.
Eksperyment 101, czyli część opowiadania dla której 5 gwiazdek jest najniższą notą, lecz musze ją dać bo więcej się nie da.
Pomysł lub jak to nazwałeś, twoja wyobraźnia, wykreowana w zajebisty możliwy sposób. Logika w tym jest niepotrzebna, po co. Zagiąłeś mnie kompletnie, szkoda że nie ma opcji dodaj do ulubionych czy coś. Będę często powracał do tego opowiadania, dla własnej przyjemności ale też aby się podszkolić. Duże gratulacje :) Polecam, Vasto Lorde.
Jak do tego doszedłem? Pisać, pisać, pisać, czytać (mogę polecić lektury na FB, które inspirowały mnie do dobrych opisów i na których niegdyś się opierałem, zanim wyrobiłem własny styl), czytać, czytać, brać pod uwagę krytykę, zmieniać, próbować, płakać, popełniać masochizm myśleniowy, wyobrażam sobie, cierpieć na kompleks narracyjny (mam, boli). Jak będziesz miał większość z tych, to jesteś na dobrej drodze ;) No i nie poradziłbym sobie i nie wszedłbym na taki poziom, gdybym nie wysyłał prac, nie otrzymywał krytyk, gdyby mi nie pomogła pewna ważna dla mnie życiowo i literacko osoba, której nie mogę wspomnieć, a którą uważam za (niestety byłą) mentorkę.
Cieszę się, że się podobało i znalazłeś coś dla siebie, naprawdę, tym bardziej, że to chyba najbardziej osobiste opowiadanie, które tutaj wstawiłem. Żałuję, że nie mogę wstawić nic, co piszę obecnie, tylko wygrzebuję coś z szuflady chmur danych, pendrive'ów i dysków twardych, ale też nie mogę nic na to poradzić. Eksperyment jest pełen błędów, ale są też dobre elementy, z których można coś wyciągnąć :)
Pozdrawiam!
Fabuła jest bardzo ciekawa i z tego co rozumiem, przedstawiasz w tym tekście swoje wątpliwości, i lęki związane z pisaniem. Tak? W moim mniemaniu nie masz i nie miałeś się czego bać. Stylem i zręcznością pisania kładziesz na glebę niejednego polskiego autora. Takiego Pilipiuka np. najpierw łamiesz mu kolano, a potem rozkwaszasz twarz obcasem.
Jak coś to dawaj znać o swoich publikacjach, bo chętnie poczytam.
Publikacje zapowiadają się najprawdopodobniej (bo to może ulec zmianie) na lipiec-sierpień (jeśli dobrze pójdzie), a na pewno styczeń-marzec 2016. Miały być wcześniej w tym roku, ale powiedzmy, że mam swoje warunki odnośnie prawa autorskiego i majątkowego i kilka pomysłów nie wypaliło, bo nie chciałem się ugiąć (i nie poszło o kasę). Dam znać, jak tylko coś się ukaże.
Nie będę dużo się rozpisywać czytało mi się dobrze. Dam 5
I jeśli to książka to z jakim wydawnictwem współpracujesz, o ile możesz o tym mówić?
Jak będzie można kupić - podeślę linki :)
Cieszę się, Prue! :) Emocji było więcej, mam nadzieję.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania