Eksperyment z medytacją i wnioski

Nie dam się! Wyciagam dodatek COSMOPOLITAN. Spoglądam na kobietę ze splątanymi nogami. Wywijając stopy osiągnę wewnętrzną równowagę? Przerzucam strona po stronie. Siadam. Nogi nie chcą się splątać. Zamykam oczy. Nie mogę się wyciszyć. Piła elektryczna, szczekające psy... Ach te moje stopy! Dlaczego one nie chcą się wywinąć na drugą stronę? Otwieram oczy. Przewracam ponownie strona po stronie. Ok, nie muszę siedzieć w pozycji lotosu. Początkującym sprawia to trudności, a nawet przysparza bólu. Znajduję pozycję dla siebie - na krześle. Siadam prosto, stopy rozkładam luźno na ziemi, ręcę układam na udach. Mam uczucie, że straciłam kości, a ciało spływa ku dołowi przyciągane dziwną siłą. Być może to jedynie grawitacja. Głowa wbija mi się w ramiona. Ciekawe ile czasu minęło? Otwieram oczy, zerkam na zegarek. To dopiero minuta. Nic dziwnego, że w dalszym ciągu słyszę dźwięki piły. Nastawiam alarm. Zamykam oczy. Odlatuję. Widzę małą dziewczynkę, biegającą po polach, wierzby płaczące i strumyk. Próbuję skierować myśli ku rzeczom ważnym. Nadal widzę dziewczynkę, rodziców, babcię, koleżankę z okresu dzieciństwa. Alarm. Otwieram oczy. Coś poszło nie tak. Chciałam uporać się z obecnymi problemami. Jak wygląda mój umysł? Nie ma dzisiejszych problemów. Jest tęsknota. Jak wygląda ciało? Jakby przejechał przez nie walec. Obolałe. Nie! Ból znika! Czuję, każdą kosteczkę, każdy mięsień. Dawno już nic nie czułam. Właściwie czułam pustkę. A teraz ta tęsknota i świadomość własnego ciała... To działa!

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (56)

  • Canulas 17.08.2018
    http://www.opowi.pl/trening-wyobrazni-tw-30-a44023/ - obadaj se czym jest TW, bo chyba Ci coś z kategorią nie poszło
  • Elorence 17.08.2018
    Innymi słowy, kategoria „Trening Wyobraźni” nie jest dla zwykłych tekstów, więc proszę o zmianę kategorii w tym tekście jak i we wszystkich, w których popełniłaś ten błąd.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    dzięki. tak myślałam, że to może być coś konkretnego, o czym nie mam pojęcia, ale nie wgłębiając się w tajniki znaczenia kategorii jak najbardziej mi pasowała
  • betinka 17.08.2018
    Elorence A które teksty są niezwykłe?
  • marok 17.08.2018
    betinka nie udawaj upośledzonej
  • betinka 17.08.2018
    marok ty jesteś Elorence?
    Upośledzonych znajdź sobie w rodzinie... baj
  • marok 17.08.2018
    Pozdrawiam ;)
  • betinka 17.08.2018
    marok też pozdrawiak
  • Kasia Perla 17.08.2018
    betinka powiem tak: a jedź sobie kobieto po moich tekstach, zwykłych czy niezwykłych, jedź sobie po mnie. musisz być bardzo ubogą duchowo kobietą.
  • Buziak 17.08.2018
    Kasia Perla, nie zauważyłam żeby betinka jechała po twoim tekście. Lżej się żyje, odbierając innych w bardziej pozytywnym świetle. Zastanawiam się, z czego może wynikać ten styl odbioru? Uważam, że bez krytyki, opinii innych, człowiek nie może się rozwijać, patrząc tylko i wyłącznie przez pryzmat własnej myśli, czy też oceny.
  • betinka 17.08.2018
    Kasia Perla pokaż mi gdzie ja jadę po twoich tekstach? Tobie coś się chyba przywidziało. Wyszło że to ty jesteś ubogą duchowo kobietą.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Buziak jestem taka pozytywna... widzę słońce... biegnę... kocham biegać...
  • Anonim 17.08.2018
    Już abstrahując od kategorii, opowiadanie jest średnie. Mała ilość tekstu i krótkie, lakoniczne zdania, które moim zdaniem wcale dynamizmu nie dodają, a wręcz czyta się je ciężko. Niby temat medytacja, ale gdyby nie tytuł to chyba nie wiedziałabym o czym to jest. Może warto to wydłużyć troszkę?:)
    *PrzyspaŻa chyba przez RZ, ale pewna nie jestem ;x
    Pozdrawiam!
  • Kasia Perla 17.08.2018
    no ale tytuł jest, więc się domyśliłaś o co chodzi. jeśli chodzi o ilość tekstu, to musiałam się zmieścić w 1500 znakach. spróbuj opisać medytację i co czułaś po mieszcząc się w tej liczbie, to wtedy pogadamy ;-) kryterium zmieniłam. mi pasowało. to zadanie na konkurs. podany temat, więc co to jest, jak nie trening wyobraźni? z "ż" dzięki.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    dziwne, bo weszłam poprawić i miałam rz. jakiś hokus pokus chyba. :-)))
  • Anonim 17.08.2018
    Kasia Perla To nie wiem jaki hokus, ale u mnie dalej jest "Ż". Poza tym nie rozumiem ataku "spróbuj sama napisać to pogadamy". Nigdzie nie jest napisane, że to na jakiś konkurs i limit znaków, a ja jasnowidzem nie jestem :) Nadal uważam jedbak, że mogłoby być lepiej mimo to :) Pozdrawiam
  • Kasia Perla 17.08.2018
    winterly sorry, chyba sprawdzałam inne słowo. a lepsze mogłoby być zawsze. jak na razie to dla mnie fajna zabawa pisanie w ten sposób, by zmieścić się w 1500 znakach i na jakiś dziwny temat. piszę, potem patrzę, co można i trzeba skreślić, żeby jeszcze jakiś sens pozostał i zmieścić się... może, jak się nei wie, po co to pisane, to faktycznie bez sensu :-)))) może jak się wie, też jest bez sensu. :-)))
  • ''*PrzyspaŻa chyba przez RZ, ale pewna nie jestem ;x '' - Ja jestem.

    Taki trochę ten tekst nieogarnięty. Można by go rozciągnąć i zdyscyplinować.
  • Canulas 17.08.2018
    Aczkolwiek, obcując już wcześniej z tekstami AŁtorki, dostrzec należy niewątpliwy progres w zapisie. Równoważników od groma. Zdanka niby koło siebie, ale wiążą się sporo lepiej od literackiego marginesu dopuszczalności.
    Doceniając progres (a ja doceniam progres) 5-.
    Ten minus, bo jednak miejscami kanciasto.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Canulas pięć to bardzo dobra nota :-)))) nawet jak za nią znajduje się minus :-)))
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Canulas uważaj, bo urosnę w piórka
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Canulas trzeba było o tym progresie wcześniej, bo właśnie zrezygnowałam z poradnika dla opiekunek i wrzuciłam najważniejsze teksty na bloga dla chwili wysokich statystyk.
  • Buziak 17.08.2018
    Kasia Perla, daję 5, ponieważ tekst jest pozytywny. W porównaniu do wcześniejszych, odbiór przeżyć jest milszy dla oka. Pozdrawiam.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    pozytywny... milszy dla oka... daj spokój. to jest dla mnie obelgą, że jakieś farmazony, tekst pod dyktando śmiesznego konkursu, ograniczający się do 1500 znaczków, fikcję, na bzdetny temat, wyssaną z palca uważasz za ciekawszy niż prawdziwe życie, o którym piszę. ludzka wrażliwość... bez urazy...
  • Kasia Perla, czytelnik Ci mowi, ze mu sie podobalo i widzi postep, a Ty go wysmiewasz, wraz z jego opinia i gustem, i twierdzisz, ze to dla Ciebie obelga.

    Proponuje Ci sie mocno jebnac w leb.
  • Buziak 17.08.2018
    Kasia Perla, wybacz, ale ciekawszy. Natomiast, nie leżą mi teksty, w których główna bohaterka uwydatnia swoją niechęć, pogardę do starszego człowieka. Wyraziłam moją osobistą opinię, nie mam wpływu na to, czy jest dla ciebie obelgą. To jest twój sposób postrzegania.
  • Enchanteuse 17.08.2018
    Kasia Perla a propos. Nie jestem w dyskusji, patrzę z boku. Ale nieco już zaobserwowałam, jeśli o ciebie chodzi. Przypominasz mi pewną osobę, którą znam. Też gotowa ocenić wszystkich z góry, uważając jednocześnie się za: wrażliwą, subtelną (wymienia całą listę cech). Właśnie, z góry. Dlaczego nie zostawić innym przestrzeni na ich własne zdanie? Zwłaszcza, że Buziak cię pochwaliła. Pamiętaj, że to jest portal literacki. I co by nie mówić o opowi, nie jesteśmy tutaj tylko po to, żeby komentować to, co nam się podoba i zawsze pochlebnie.
    To nie blog, o czym zdajesz się czasem zapominać. Bez urazy, ale tak to wygląda.
  • Buziak 17.08.2018
    e make i ka pololi, czytałam kilka tekstów Kasia Perla, nie wydają mi się one godne zachwytu, w takim stopniu, by je wywyższać ponad moje gusta. Nie wiem dokładnie, o co chodzi Kasi Perla, więc wycofam się z dyskusji, aczkolwiek mam wrażenie, że dokonałam profanacji wielkiego dzieła, jakim są jej inne teksty. Życzę Kasi Perla więcej dystansu oraz samokrytyki. Pozdrawiam serdecznie.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Enchanteuse jestem taka pozytywna.. biegnę... kocham biegać...
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Buziak to też jest dla mnie obelgą. zarzucanie mi niechęć do ludzi, którymi się zajmuję i pogardę do starszego człowieka. i właśnie dlatego moje reakcja na twoje słowa jest taka, a nie inna. jestem taka pozytywna.. biegnę... kocham biegać... twoja pogarda do mojej osoby i mojej pracy jest dla mnie obelgą.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Buziak twoje smieszne wnioski są dla mnie obelgą.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Buziak z uśmiechem na twarzy piszesz: tu podła kobieto, gardząca starszymi ludźmi. a ja jestem taka optymistyczna... biegnę... kocham biegać.
  • Elorence 17.08.2018
    Nie wiem co Ty kobieto bierzesz, ale bierz tego mniej.
    Więcej pokory.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    jestem taka pozytywna... widzę słońce i biegnę... biegnę... kocham biegać.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    ok. skończyłam. biegnę do łóżka po tej bezproduktywnej i bezcelowej walce. jutro muszę wstać i poszydzić sobie z ludźmi, którymi się opiekuję. potrzebuję do tego siły.
  • Enchanteuse 17.08.2018
    Ja pierdzielę. Nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji, bo to jest jak grochem o ścianę. Nie mówię, żeby przyjmować wszystkiego bezkrytycznie, ale być jak nieprzepuszczalny mur? No way.
  • Kasia Perla 17.08.2018
    nie mogę dobiec do łóżka, bo podopieczna zajęła łazienkę. zaraz pobiegnę. na razie siedzę i czytam :-)))) jestem taka pozytywna :-))))
  • Enchanteuse 17.08.2018
    Kasia Perla to świetnie.
    (to był sarkazm, w razie wątpliwości).
  • Kasia Perla 17.08.2018
    Enchanteuse a ponoć ja jestem nerwowa:-)))
  • Elorence 17.08.2018
    Enchanteuse, nie ma sensu tracić czasu. To jak walka z wiatrakami. Ubzdurała sobie, że jest wielką pisarką i koniec. Ale spoko, życie weryfikuje, a już na pewno krytycy literaccy :)
  • Enchanteuse 18.08.2018
    Elorence taak.
    Kasia Perla, sorry, ale nie da się bez emocji. Zwłaszcza, jeśli samemu ma się jakieś tam ambicje. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój, bo nie mam nawet gwarancji, że chwilę chociaż się zastanowisz nad sensem tego co robisz. Zamiast odbierać mnie jako hejterkę, spróbuj podejść do tego zdrowo, jak do krytyki.
  • Kasia Perla 18.08.2018
    Enchanteuse ty nie możesz bez emocji? a ja muszę bez emocji, jak od kilku tygodni zarzuca mi się, że jestem o du… ę rozbić opiekunką i gardzę osobami, którymi się opiekują. sorry... postaw się w mojej sytuacji. chodź na chwilkę. a ja jestem taka optymistyczna... biegnę... kocham biegać.
  • Enchanteuse 18.08.2018
    Kasia Perla ja niczego takiego nie pisałam. Umiem bez emocji, ale denerwuje mnie, jeśli ktoś jest ograniczony w myśleniu. Bardzo.
    Taak? I to ty to radzisz, która sama oceniasz z góry swoich czytelników tutaj?
  • Kasia Perla 18.08.2018
    Enchanteuse teraz możemy dyskutować, co było pierwsze - kura, czy jajo
  • Enchanteuse 18.08.2018
    Kasia Perla okej, w takim razie to zostawmy. Tylko dlaczego upierasz się, że nie zależy ci na warsztacie pisarskim, a osoby, które chcą ci pomóc w jego poprawie olewasz? Wiem, brzmię jak jakaś nauczycielka (o zgrozo!), ale tak to z boku właśnie wygląda.
  • Buziak 18.08.2018
    Kasia Perla, ale co my mamy z tym wspólnego? Najwidoczniej są osoby na tym świecie, które odbierają twoje teksty w podobny sposób, odbiegający od twoich oczekiwań. To chyba oczywiste, że wszyscy nie będą jednomyślni? Popadłaś w samouwielbienie i nie radzisz sobie z opinią innych czytelników? Trzeba było nie publikować tekstów na opowi.
  • Kasia Perla 18.08.2018
    Buziak "co my mamy z tym wspólnego?" to nie ty mi zarzuciłaś po swoim pierwszym komentarzu, że pisałam do ciebie w formie "wy"? nagle jesteście wy i ja... a powiem ci, co ty masz z tym wspólnego. cofnę się kilka komentarzy... cytuję tutaj twoje słowa: "Natomiast, nie leżą mi teksty, w których główna bohaterka uwydatnia swoją niechęć, pogardę do starszego człowieka". i akurat tutaj nie ma "my" i "kasia perła". tutaj jesteś ty i ja. ty, która kilka dni temu rzuciła podobne słowa, jak wyżej w moim kierunku i ja, nie mogąca zrozumieć, skąd takie wnioski. biję się po głowie i nie wiem. reszta przyłączyła się przez przypadek i brnie w to już świadomie. jak za każdym razem. jest spór, który z czegoś wynika. ale nie wiadomo, gdzie, pod jakim postem szukać źródła. więc walimy do kaśki, bo ona jest bezczelna, wali prosto z mostu, a my świętoszki. interpretujemy sobie po swojemu. każdy może. każdy może ale nie kasia perła. bo ona nie może interpretować po swojemu. poddamy w wątpliwość nie tylko jej książkę, której nie widzieliśmy na oczy, ale ją jako osobę i ją jako pracownika. bo nie pisze o pięknej starości, tylko o tej brzydkiej. takie fuj. a do tego jest bezczelna i nic do niej nie dociera. dociera kochana, oj dociera. przychodzę tutaj. wiem, że prędzej, czy później będzie burza. przynajmniej coś się dzieje. nudy na pudy tak poza tym. szkoda tylko, że czasami muszę przy tym oberwać. dlatego moja przestroga. kiedyś możesz poddać w wątpliwość całą egzystencję osoby, która zniesie to gorzej ode mnie.
  • Buziak 18.08.2018
    Kasia Perla, wypowiadam się we własnym imieniu i nie tylko ja. Nic nie poradzę, że moja opinia tak na ciebie działa. Tak odbieram twoje teksty tutaj, poza tym powyżej, który wywarł na mnie lepsze wrażenie. :)
  • Kasia Perla 18.08.2018
    Enchanteuse bo mi nie zależy. bawię się pisaniem. nie zamierzam być pisarką i nią nie jestem. napisałam to, co chciałam napisać i wydałam. nie jako pisarka, ale jako opiekunka. chyba to trudno wam zrozumieć. a opowiadaniami bawię się, bo poza laptopem nie mam dostępu do jakiejkolwiek innej rozrywki. myślę, że nie olewam wszystkich. skrytykować też trzeba potrafić. jak widać nawet komplement można spiep.. yć. zresztą po słowach, które buźka kilkakrotnie do mnie napisała, teraz mogłaby pisać, że jestem aniołem, a mojego stosunku do niej i do komplementów z jej strony już nie zmienię. czujecie się urażeni, bo macie ambicje napisać coś wielkiego. a tu przychodzi taka pierdoła i macha wam czymś przed nosem. ja nie mam takich ambicji i nigdy nie miałam. książka powstała niemal sama z siebie. skorzystałam z okazji i wydałam. cieszę się z tego. mam płakać? to, że wydanie książki sprawia mi radość, nie znaczy, że się uważam za wielką pisarkę. jakby mi to nie miało sprawić radości, to bym się za to nie brała. proste chyba i logiczne. no ale najwyraźniej nie. powinnam się ukamieniować chyba, że się na coś odważyłam. a ja nawet jak nie sprzedam ani jednej książki, to i tak będzie mnie to cieszyło. w czym problem? co rusz mi ktoś odbiera tą radość. ale ona powraca i będzie powracała. bo napisałam o cholernie ciężkich czterech latach mojego życia i mojej pracy. potrafię na nie spojrzeć i powiedzieć, że niczego się nie wstydzę, chociaż to było pasmo niepowodzeń. dlaczego? bo wiem, że tysiące kobiet doświadcza tego samego. i dlatego powstała ta książka. nie po to, żeby zabłysnąć, tylko po to, by przedstawić słoną rzeczywistość.
  • Enchanteuse 18.08.2018
    Kasia Perla słuchaj. Jeśli przychodzisz na portal literacki, oczekuj, że będą cię oceniać merytorycznie. Patrzeć na warsztat.
    Na blogu pewne błędy ujdą, ujdzie niezgrabność w pisaniu, bo to tylko twoje miejsce, i jesteś tam przede wszystkim po to, by dzielic sie z innymi własnymi przeżyciami i raczej nikt tego nie kwestionuje.
    Ale opowi to nie blog.
  • Kasia Perla 18.08.2018
    Enchanteuse stwierdzenie, że jestem jak to było... uwydatniam moją niechęć i pogardę do starego człowieka jest bardzo merytoryczne :-))))
  • Elorence 18.08.2018
    Kasia Perla, bo masz słaby warsztat, więc miej pretensje do samej siebie. Opisujesz wszystko w taki sposób, że wydźwięk tekstu jest negatywny... Chryste, zrozumiesz to wreszcie czy nie?
  • Enchanteuse 18.08.2018
    O, właśnie to. Warsztat nieraz wpływa na sens utworu, tekstu. To idzie ze sobą w parze. Kim w takim razie jest odbiorca tekstu? Opiekunki ,również pracujące za granicą, które znają to z własnego doświadczenia. Po co im to samo, wydrukowane na papierze? Takie treści potrzebne są raczej ludziom nie mającym z tym styczności na co dzień - szerszemu gronu. I żeby takich czytelników zdobyć, ważny jest warsztat, który wpływa na sens, na ciężkość tesktu również.
  • Kasia Perla 18.08.2018
    dobra nie będę się z wami kłóciła. każdy interpretuje na swój sposób. ale na przyszłość radzę odrobinę powściągliwości w ocenianiu innych.
  • Zaciekawiony 18.08.2018
    Tekst wydaje się nieprzemyślany. Następuje nagłe przejście od "olaboga, jak mam robić tą medytację, to jakieś głupoty" do "jest cudownie, niesamowicie". W dodatku ten początek to 2/3 tekstu, ciężko się przez to wczuć w opis końcowego stanu. I nie jest wcale problemem z góry zadana długość.
  • Nuncjusz 18.08.2018
    Weźcie ją olejcie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania